Śledztwo ws. Iwony Wieczorek. Policja przeszukała dom Pawła, skonfiskowała cały sprzęt elektroniczny

OPRAC.:
Adam Kielar
Adam Kielar
Iwona Wieczorek zaginęła 16 lipca 2010 r.
Iwona Wieczorek zaginęła 16 lipca 2010 r. Tomasz Bolt / Polska Press
Dom Pawła, jednego z mężczyzn, który był na imprezie z Iwoną Wieczorek w dniu, gdy kobieta zaginęła, został przeszukany przez policję. Funkcjonariusze skonfiskowali sprzęt elektroniczny. Jak informuje Onet, który rozmawiał z mężczyzną, ani on, ani żyjąca z nim partnerka nie wiedzą, czemu policja dokonała tej rewizji.

Paweł był w grupie osób, które poszły razem z Iwoną Wieczorek do Dream Clubu w Sopocie 16 lipca 2010 roku. Miał wówczas 22 lata. Choć na początku śledztwa niektóre media wskazywały go jako jednego z głównych podejrzanych, nie było na to żadnych dowodów, a sam mężczyzna aktywnie wspomagał poszukiwania zaginionej Iwony.

Zaginięcie Iwony Wieczorek. Rewizja w domu Pawła

Ostatni raz Paweł był przesłuchiwany w 2018 roku. Jednak pod koniec września policjanci przeszukali dom, w którym mieszka razem z partnerką Joanną i dwuletnim dzieckiem.

Mężczyzna nie mógł wejść do domu, w czasie rewizji w policjanci przesłuchiwali jego partnerkę, kilkukrotnie sugerując, że „na terenie posesji mają być zwłoki”. Pawłowi mieli zagrozić, że dostanie wyrok 25 lat więzienia, chyba, że się przyzna, wtedy będzie to 15 lat.

Parze odebrano cały sprzęt elektroniczny, co uniemożliwia Pawłowi pracę. Jego prawnik złożył zażalenie na działanie policjantów, drugie samodzielnie złożyła jego partnerka.

– W wysyłanym przeze mnie zażaleniu nie neguję tego, że być może trzeba przyjrzeć się zapisom w pamięci elektronicznej przedmiotów mojego mandanta, ale w mojej ocenie nie zachowano jego godności. Nie było podstaw, żeby nie zaufać panu Pawłowi, aby on wydał na żądanie te przedmioty – mówił Onetowi Krzysztof Woliński, prawnik Pawła.

Jak dodał, policjanci mogli naruszyć prawa człowieka, w tym nienaruszalność miru domowego, prywatność oraz prawo własności.

Gdzie jest Iwona Wieczorek? Zaginęła 16 lipca 2010 roku

Iwona Wieczorek poszła ze znajomymi do klubu Dream Club w Sopocie 16 lipca 2010 roku. W nocy wyszła sama z imprezy i poszła pieszo w kierunku Gdańska, co jest widoczne na nagraniach monitoringu. Trop za nią urywał się na pasie nadmorskim, przy wejściu nr 63 w Gdańsku-Jelitkowie. Sprawa Iwony Wieczorek pozostaje nadal nierozwiązana.

Źródła: Onet, gazeta.pl

mm

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 5

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

M
Masa
17 października, 9:45, Gość:

bydlaki w mundurach jak im utną nogę to potem skomlą o datki na protezę

Puknij się w głowę

G
Gość
Ciężko zostać z dnia na dzień bez komputera i telefonu. Z drugiej strony jakby towarzystwo Iwony powiedziało prawdę, sprawy i konfiskat by nie było.
M
Marek Major
16 października, 8:49, Andrzej:

Trzeba coś zmienić z zachowaniem policjantów bo nie widać różnicy miedzy nimi a bandytami.

Milicja panie Andrzej, milicja partyjna

M
Marek Major
Milicja zawsze tak robiła I będzie robić. Mało tego kiedyś pałowali niewinnych, dziś podobnie tyle że nawet kobiety walczące o swoje prawa. Nauczyła ich tego partia, jak za komuny. No i partia ich potem broni, jak za komuny. Teraz weszli do domu jak do trzody chlewnej. Zabrali środki przeznaczone do pracy oraz rozrywki. Najlepsze jest to, że naszli niewinnych ludzi jak za komuny. Partia wyszkoliła milicję, zniszczyła edukację i zainfekowała chorą już służbę zdrowia. Doprowadziła do 200% inflacji. To mało, można wyliczać długo. Mam nadzieję że będą wysokie odszkodowania.
A
Andrzej
Trzeba coś zmienić z zachowaniem policjantów bo nie widać różnicy miedzy nimi a bandytami.
Wróć na i.pl Portal i.pl