Tuż po śmierci Igora Stachowiaka w internecie pojawiły się zdjęcia zmarłego, miał posiniaczoną i poturbowaną twarz. Ale prawda o bulwersujących wydarzeniach wyszła na jaw dopiero po roku. W maju 2017 roku telewizja TVN wyemitowała nagranie z komisariatu przy ul. Trzemeskiej we Wrocławiu. Wynikało z niego, że policjanci znęcają się nad skutym i leżącym na ziemi Igorem Stachowiakiem. Był rażony paralizatorem.
Śledztwo przeniesiono do Poznania, do tutejszej prokuratury okręgowej. Zdecydowała się oskarżyć czterech wrocławskich policjantów, ale tylko za przekroczenie uprawnień i znęcanie się nad Igorem Stachowiakiem.
Co się działo we wrocławskim komisariacie? Zobacz film:
Źródło: Fakty TVN/X-News
Prokuratura nie dopatrzyła się bezpośredniego związku między zachowaniem policjantów a śmiercią Igora Stachowiaka. Nie oskarżyła więc policjantów o spowodowanie śmierci młodego mężczyzny, choćby nieumyślne.
Policjanci zostali już skazani przez sąd za znęcanie się i przekroczenie uprawnień. 2,5 roku w więzieniu ma spędzić policjant Łukasz R., który raził Igora paralizatorem. Pozostali trzej mają spędzić w więzieniu 2 lata więzienia.
Czytaj więcej Czterej policjanci z Wrocławia skazani ws. śmierci Igora Stachowiaka
Co doprowadziło do śmierci Igora, jeśli nie znęcanie się przez policjantów?
- Przyczyną była niewydolność oddechowo-krążeniowa związana z zażyciem środków psychoaktywnych
– mówi prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.
Prokuratorzy, powołując się na opinie biegłych, wskazali również na wystąpienie syndromu „excited delirium”. Pojęcia to wzbudza wiele kontrowersji. Z jednej strony oznaczać ma psychozę u człowieka: po zażyciu narkotyków, pod wpływem silnych emocji, po zastosowaniu wobec niego przemocy. Ale można też spotkać się z opiniami, że syndrom „excited delirium” to pewien wybieg, aby wytłumaczyć na przykład zgony poprzedzone stosowaniem przemocy wobec zmarłego.
Ojciec Igora Stachowiaka nigdy nie pogodził się ze stanowiskiem śledczych, że policjanci nie spowodowali śmierci jego syna. - Igor zażył niewielką ilość narkotyków. Tym nie można tłumaczyć jego śmierci - przekonywał.
Decyzja o umorzeniu śledztwa w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Igora Stachowiaka jest potwierdzeniem werdyktu prokuratorów z czerwca ubiegłego roku. Wówczas zażalenie na tę decyzję złożyła rodzina zmarłego.
Zobacz też:
Głośne zabójstwa, niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze znikni...
Sprawdź też:
Chcesz wiedzieć więcej?
