Śmierć Kobe Bryanta: FBI przejęło śledztwo. Powodem katastrofy mogła być mgła

Rafał Musioł
W katastrofie śmigłowca razem z Kobe Bryantem zginęło osiem osób, w tym jego córka. Trwa śledztwo dotyczące przyczyn tragedii, ale jest już pierwsza hipoteza.

Szeryf Los Angeles poinformował, że śledztwo w sprawie katastrofy śmigłowca, w której zginął m.in. legendarny były koszykarz NBA Kobe Bryant, przejęła FBI.

Policja dodała, że warunki w niedzielę rano czasu Los Angeles, były złe i z powodu mgły uziemiono wszystkie należące do niej maszyny. Niewykluczone, że właśnie ona przyczyniła się do tragedii.

Według pierwszych ustaleń śledczych z powodu mgły śmigłowiec Sikorsky S-76 krążył nad zoo w Los Angeles czekając na poprawę warunków, co jednak nie nastąpiło. Po konsultacji z wieżą lotniska Burbank skierował się wzdłuż autostrady, a następnie w kierunku gór, gdzie nastąpił dramat. Od startu z Wayne Airport Orange County do pierwszej informacji o wypadku upłynęło 41 minut. Wyprodukowana w 1991 roku maszyna uderzyła w ziemię prawdopodobnie z szybkością około 250 km na godzinę, po czym stanęła w ogniu. Wszyscy na pokładzie zginęli na miejscu.

W katastrofie oprócz 41-letniego Bryanta zginęła także jego 13-letnia córka Gianna, trener akademicki baseballu John Altobelli z żoną Keri i córką Alyssą oraz Christian Mauser, asystentka trenera koszykówki w akademii należącej do Bryanta. Właśnie tam - na trening Gianny - kierował się śmigłowiec.

- Miejsce gdzie zdarzyła się katastrofa jest trudno dostępne. Jego badanie jest koszmarem dla służb - przyznał szeryf hrabstwa Los Angeles Alex Villanueva.

Na miejscu katastrofy pracowało 56 osób.

- Gaszenie było trudne, bo ze względu na konstrukcję śmigłowca, który zawiera magnez reagujący na mieszankę wody z tlenem - opowiadali strażacy.

Nie przegap

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

To była sztuczna mgła.

G
Gość

Powinni skorzystać z wiedzy wybitnego specjalisty od katastrof lotniczy naszego "Antoniego" by wyjaśnić przyczyny katastrofy.

Tak pod Smoleńskiem i tam w Stanach warunki pogodowe były podobne.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl