- Wydaliśmy postanowienie o umorzeniu śledztwa wobec braku znamion czynu zabronionego. To był nieszczęśliwy wypadek. Nikt nie dopuścił się przestępstwa - mówi prokurator Michał Smętkowski, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.
Śmierć nurków w Jeziorze Lusowskim
Przypomnijmy, że do tragedii doszło 28 grudnia 2018 roku. Dwoje nurków - mężczyzna i kobieta - zostało wyłowionych przez strażaków z Jeziora Lusowskiego. Mimo godzinnej reanimacji, nie udało się ich uratować.
Sprawdź też:
- Musieliśmy przywrócić funkcje życiowe obydwu osobom, gdyż były one utracone. Niestety pomimo godzinnej reanimacji i walki o życie, nie udało się uratować mężczyzny i kobiety - opisywali strażacy, którzy uczestniczyli w akcji ratunkowej.
Czytaj też: Zamaskowany mężczyzna jeździ po Poznaniu i zaczepia dzieci
Zmarli tragicznie nurkowie to instruktor Wiesław Jaźwicki i nurek Katarzyna Stefańska, którzy należeli do poznańskiego Centrum Nurkowe Płetwal. Prawdopodobnie umówili się na wspólne nurkowanie podczas którego Wiesław Jaźwicki doszkalał Katarzynę Stefańską.
W trakcie nurkowania kobieta najprawdopodobniej niespodziewanie straciła przytomność, zaś instruktor próbował ją holować do brzegu jeziora. Przy brzegu prawdopodobnie również stracił przytomność i oboje utonęli. Śledztwo w sprawie utonięcia wszczęła poznańska prokuratura. Po tym jak przeprowadzono sekcję zwłok nurków i dodatkowe badania histopatologiczne oraz toksykologiczne śledczy uznali, że przyczyną śmierci było utonięcie. Z kolei niedawno prokuratura ostatecznie umorzyła śledztwo uznając, że doszło do tragicznego wypadku, za który nikt nie ponosi odpowiedzialności.
Czytaj więcej o sprawie utonięcia nurków:- Dlaczego nurkowie utonęli w Jeziorze Lusowskim?
- Lusówko: W czwartek sekcja nurków, którzy utonęli w Jeziorze Lusowskim
- Nurek ratował koleżankę przed utonięciem? Bliscy i znajomi żegnają nurków, który utonęli w Jeziorze Lusowskim
ZOBACZ TEŻ:
Najgłośniejsze sprawy kryminalne w Wielkopolsce. Nie tylko ś...
Sprawdź też:
