Do tragedii doszło pod koniec stycznia na Starym Rynku w Poznaniu. W nocy pod klubem Van Diesel stała grupa osób. Wśród nich dobrze zbudowany 42-letni Olgierd Michalski, który pracował jako trener personalny oraz 29-letni zapaśnik Dominik Sikora. W pewnym momencie Michalski uderzył zapaśnika. Nie wiadomo dlaczego to zrobił.
Chociaż zapaśnik klubu „Sobieski” Poznań został przewieziony do szpitala, to zmarł po kilku dniach. Policjanci o całej sprawie dowiedzieli się dopiero ze szpitala. W dniu tragedii nikt bowiem nie wezwał na miejsce funkcjonariuszy. Wiadomo jednak, że policja posiada nagrania z monitoringu, na którym widać moment uderzenia.
W poniedziałek odbył się pogrzeb Dominika Sikory.
Zobacz zdjęcia:
Pogrzeb Dominika Sikory, tragicznie zmarłego zapaśnika Sobie...
Z kolei kilka dni temu funkcjonariusze opublikowali zdjęcie poszukiwanego Olgierda Michalskiego. Mężczyzna jest już dobrze znany wielkopolskim policjantom. Mężczyzna pracował w jednym z poznańskim klubów fitness jako trener personalny. W mediach społecznościowych przedstawia się jako miłośnik ekstremalnych zajęć, w tym MMA.
Od kilku dni policja prowadzi poszukiwania 42-latka. Tymczasem, jak podał portal TVN24, niewykluczone, że mężczyzna ukrywa się w Szwajcarii. Tam bowiem ma przebywać jego partnerka.
Jeśli mężczyzna zostanie zatrzymany, może usłyszeć zarzuty związane ze spowodowaniem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu prowadzącego do śmierci. Grozi za to nawet dożywocie.
Czytaj też: