Był wtorek, 23 grudnia 2014 r. Przed południem wiele osób wracało z przedświątecznych zakupów, tak jak 57-letni mieszkaniec gminy Drużbice. Swoim audi wracał do domu drogą krajową nr 8 (dzisiejsza DK 74). Gdy był już między Dobrzelowem a Wielopolem, zza jadącej z naprzeciwka ciężarówki nagle wyjechał jeep, którego kierowca próbował wyprzedzać „na trzeciego”.
Kierujący audi nie miał szans, doszło do czołowego zderzenia z jeepem. 57-letni kierowca audi zginął na miejscu, kierujący jeepem 19-latek, mieszkaniec powiatu piotrkowskiego, trafił do szpitala. To on ponosił odpowiedzialność za to zdarzenie (sąd przyjął, iż sprawca wypadku naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w sposób nieumyślny). Teraz o pieniądze w ramach zadośćuczynienia i odszkodowania za śmierć męża, stara się wdowa po zmarłym 57-latku.
Czytaj:Śmiertelny wypadek w Helenowie pod Bełchatowem. Czołowe zderzenie dwóch samochodów [ZDJĘCIA]
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. uznał, że kobieta w wyniku śmierci męża doświadczyła urazu, który wiązał się i wiąże nadal z przeżywaniem głębokiej straty. Jak stwierdził sąd, zerwanie więzi ich łączących było nagłe i niespodziewane, a to skutkowało dramatycznym zaburzeniem dobrostanu emocjonalnego i psychicznego wdowy. Jakość jej życia osobistego w wyniku śmierci męża uległa pogorszeniu, również w materialnym aspekcie – zarobki zmarłego były jedynym źródłem utrzymania małżeństwa, kobieta nie pracowała.
Zgodnie z wyrokiem sądu wdowa ma otrzymać 80 tys. zł tytułem zadośćuczynienia oraz 50 tys. zł w ramach odszkodowania. Pieniądze ma wypłacić ubezpieczyciel auta sprawcy wypadku. Wyrok piotrkowskiego sądu nie jest prawomocny. Do odrębnych postępowań zostały wyłączone pozwy innych członków rodziny zmarłego, którzy również domagają się rekompensaty za doznane straty.
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem