Wypadek na Słowacji
W pobliżu miejscowości Nove Zamky na południu Słowacji doszło w czwartek do zderzenia pociągu z autobusem.
Autobus został zniszczony, a lokomotywa stanęła w płomieniach. Na miejscu działają zespoły ratowników, w akcji uczestniczą śmigłowce medyczne.
Co najmniej cztery osoby nie żyją
Słowackie służby ratunkowe potwierdziły, że w czwartek w wypadku na południu Słowacji zginęły cztery osoby, a co najmniej pięć zostało rannych.
Według informacji ratowników sytuację utrudnia fakt, że najbliższy szpital w Novych Zamkach ucierpiał w środowym oberwaniu chmury i częściowo jest niezdolny do przyjmowania poszkodowanych.
Według informacji słowackich kolei w pociągu znajdowało się ponad 100 osób. Lokomotywę należącą do Czeskich Kolei obsługiwali czescy maszyniści. Słowackie media przytaczają wypowiedź kobiety, która twierdzi, że sygnalizacja na przejeździe nie działała od dwóch dni.
Minister reaguje
Do tragicznego wypadku odniósł się w mediach społecznościowych słowacki minister transportu Jozef Ráž.
"Niedawno dowiedziałem się o tragicznym wypadku pociągu i autobusu pod Novymi Zámkami. Bardzo mi przykro z powodu utraty życia ludzkiego i moje myśli są z tymi, którzy przeżyli to straszne wydarzenie. Jednocześnie życzę wszystkim rannym szybkiego powrotu do zdrowia" - napisał na Facebooku.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: