Ogólnopolski Pracowniczy Związek Zawodowy „Konfederacja Pracy” w Solaris Bus & Coach został poinformowany w lutym o zamiarze zwolnienia pracowników. Z pracą miało pożegnać się kilku pracowników, którzy przebywali na zwolnieniach lekarskich. Jeden z nich od października 2020 r. do lutego 2021 r. zmagał się z COVID-19 i późniejszymi powikłaniami. Przebieg choroby był ciężki ze względu na zatorowość płucną. Nie przekonało to kierownictwa zakładu, które podjęło decyzję o zwolnieniu. Sprawa została nagłośniona przez posłankę Lewicy, Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk, która 5 marca interweniowała w sprawie pracowników. Nie otrzymała jednak odpowiedzi kierownictwa zakładu.
Zwolnienia w Solarisie?

Pracownicy boją się korzystać ze zwolnień chorobowych
W obronie praw pracowniczych stanęli przedstawiciele Lewicy: Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Katarzyna Ueberhan i Tadeusz Tomaszewski, a także Piotr Ikonowicz, kandydat Lewicy na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich. Ich zdaniem sytuacja w Solarisie jest przykładem krótkowzroczności pracodawców, którzy podczas pandemii nie zgadzają się, by chorzy pracownicy mogli pozostać w domu.
- Każdy odpowiedzialny pracodawca ma obowiązek przekonywać pracowników, jeśli tylko gorzej się czuję, że powinni zostać w domu. Pracownik chory na COVID-19 to rodzaj biologicznej broni masowego rażenia, która może sparaliżować działanie całego zakładu. Jednym z powodów III fali w Polsce jest to, że ludzie boją się chorować, bo obawiają się utraty pracy. Taki sygnał dają im pracodawcy. To egoizm i krótkowzroczność z ich strony
– przekonywał Piotr Ikonowicz.
Posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk przywołała dane sanepidu. Według nich 50 proc. zarażeń koronawirusem powstaje w zakładach pracy.
– Osoby chore boją się utraty pracy i wynagrodzenia. Mimo objawów przychodzą do pracy. Taka sytuacja pokazuje, że w Polsce mamy problemy z prawem pracy, prawami pracowniczymi i bezpiecznymi warunkami pracy. Nie uporamy się z pandemią, jeżeli nie uporamy się z patologiami rynku pracy. Choroba nie jest winą i nie można za nią karać
– tłumaczyła.
W sprawie zainterweniuje Rzecznik Praw Obywatelskich?
Pomimo zapowiedzi Solaris nie zwolnił jeszcze żadnego pracownika.
– Wciąż czekamy na decyzję. Cały świat walczy z pandemią, a firma w tym czasie chce zwolnić pracownika, który zmagał się z COVID-19. Widzimy problem w kodeksie pracy, który pozwala na dowolną interpretację
– mówił Wojciech Jasiński, przewodniczący związkowców.
W sprawie zapowiadanych zwolnień Piotr Ikonowicz i przedstawiciele Lewicy wystosowali list do obecnie urzędującego Rzecznika Praw Obywatelskich, Adama Bodnara. Domagają się wszczęcia postępowania wyjaśniającego w sprawie groźby zwolnień oraz utrudniania działalności związkowej.
– Tym, którzy ujawnili sprawę, grożono odpowiedzialnością cywilną i karną. Chcemy bronić naszego zdrowia publicznego oraz elementarnej wolności, czyli wolności do działalności związkowej
– dodawał Ikonowicz.