Samodzielny start Solidarnej Polski w wyborach? "Biorę to pod uwagę"
Europoseł PiS i lider partii Republikanie spytany został w opublikowanej w czwartek rozmowie z "Rzeczpospolitą", czy bierze na poważnie słowa ministra sprawiedliwości i lidera Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry, który zadeklarował, że jego partia rozważa samodzielny start w wyborach.
– Oczywiście, że biorę to pod uwagę. Minister Ziobro jest poważnym politykiem i nie rzuca takich słów na wiatr. Jeżeli SP przygotowuje się do takiego wariantu, to my również musimy być na to gotowi, chociaż ja uważam, że w interesie całego obozu Zjednoczonej Prawicy byłby start wspólny – oświadczył Bielan.
Bielan: Przed nami trudne, ale wykonalne zadanie
Został spytany, jak obóz władzy zamierza radzić z sobie z sytuacją, w której ma sondażową większość, ale niewystarczającą do rządzenia.
– Jeśli chodzi o kwestie sondaży, to defetyzm i poczucie, że nie mamy szans na zwycięstwo, jest całkowicie irracjonalne. Prowadziłem kampanię w 2005 roku, gdzie zaczynaliśmy z poparciem mniej więcej 10 proc., w zaledwie pół roku, od marca do września udało się potroić poparcie. Skończyliśmy, mając prawie 30 proc. i z podwójnym zwycięstwem – w wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Teraz mówimy o odbiciu 3–4 pkt proc. Zadanie jest trudne, ale wykonalne – stwierdził.
– Musimy zwalczać defetyzm w naszych szeregach. Jestem pełen optymizmu – oświadczył. Zwrócił uwagę, że trwająca zima jest trudna ze względu na wojnę na Ukrainie i sytuację na rynku surowców energetycznych. – Przed rządem, przed menedżerami spółek węglowych postawiono bardzo trudne do wykonania zadanie, żeby w ciągu kilku miesięcy zasypać wielką dziurę, która powstała w wyniku wprowadzenia embarga, szczególnie na dostawy rosyjskiego węgla do Polski. I nie chcę zapeszać, bo mamy jeszcze środek sezonu grzewczego, ale wszystkie dane na to wskazują, że udało się tego dokonać – dodał.
Adam Bielan ocenił, że jeżeli władze przejdą przez ten okres suchą stopą, "to będziemy mogli wiosną powiedzieć, że rzeczywiście, daliśmy radę w bardzo trudnej sytuacji, w której żaden rząd przez ostatnie lata się nie znalazł".
Kiedy prezes PiS wróci do objazdów po Polsce?
Polityk został również zapytany o planowaną datę powrotu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego do objazdów po kraju.
– Styczeń jest zupełnie niepotrzebny. Nie widzę niczego, co by się teraz działo w polskiej polityce, z czego by wynikała potrzeba, by prezes Kaczyński musiał skracać swoją rehabilitację. Słyszałem niedawno określenie "wczesna wiosna" i myślę, że to jest realne i optymalne – zadeklarował.

lena
Źródło: