Spencer i Spider-Man to trudny związek. Doświadczony scenarzysta, który ma na swoim koncie kilka ciekawych shotów (np. „Tajne Imperium”), został wskazany jako główny autor przygód Pajączka w Marvel Fresh i radził sobie ze zmiennym szczęściem.
"Spisek Kameleon" to jeden z lepszych albumów Spencera.
Ale czternasty tom serii „Spisek Kameleona” czyta się całkiem dobrze. Oczywiście nie jest to w żaden sposób komiks przełomowy. Akcja toczy się umiarkowanym tempem, bohaterowie i wrogowie umierają i rodzą się na nowo podobnie jak we wcześniejszych albumach, ale ten tom porządkuje wiele wątków.
Tym najważniejszym jest tytułowy spisek Kameleona, który sprzymierza się z potężnymi sojusznikami i Spider-Man musi połączyć siły ze swoją siostrą, aby stanąć na drodze starego wroga. W tle Spencer buduje już napięcie związane z nadejściem „Złowieszczej Wojny”. To będzie finałowy run Nicka i miejmy nadzieję, że autor udźwignie wielkie oczekiwania miłośników Marvela związane z tym tomem.
Przed nami "Złowieszcza Wojna". Spełni oczekiwania Czytelników?
Spencer, który kończy swoją przygodę z Pajączkiem, chce chyba pożegnać się w dobrym stylu. No chyba, że po jego wcześniejszych tomach, nasze oczekiwania zmalały i kupujemy nawet przeciętne historie. Ale dobra, trzymajmy się pierwszej wersji. Dlatego dajcie szansę „Spiskowi Kameleona”!
Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach „Amazing Spider-Man” (2018) #66–65 oraz „Giant-Size Amazing Spider-Man: Chameleon Conspiracy”, a następnie zebrane w tomie „Amazing Spider-Man by Nick Spencer vol. 14: Chameleon Conspiracy”.
Scenariusz napisali Nick Spencer i Ed Brisson, a rysunki przygotowali Mark Bagley, Zé Carlos, Marcelo Ferreira i Carlos Gómez.
Recenzja powstała dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.
