Spór na linii prezydent Andrzej Duda - premier Donald Tusk. Chodzi o nominacje na ambasadorów

Adam Kielar
Opracowanie:
Wideo
od 16 lat
Prezydent Andrzej Duda jest gotowy do rozmowy ze stroną rządową o kandydaturach na ambasadorów, ale takie konsultacje muszą poprzedzać wysłanie wniosków o ich nominację – powiedział szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Mieszko Pawlak. Premier Donald Tusk oskarżył głowę państwa o blokowanie nominacji ambasadorskich.
Trwa spór prezydenta i premiera o nominacje ambasadorskie.
Trwa spór prezydenta i premiera o nominacje ambasadorskie. Adam Jankowski / Polska Press

Spis treści

Prezydent kontra premier w sprawie ambasadorów

Mieszko Pawlak podczas konferencji prasowej w czwartek został zapytany o spór między prezydentem a stroną rządową, z MSZ na czele, dotyczący nominacji na ambasadorów.

W czwartek na platformie X premier Donald Tusk zarzucił prezydentowi Dudzie, że to, iż „wciąż blokuje on nominacje ambasadorskie w takich krajach jak USA, Izrael, Ukraina czy przy NATO jest skrajnie nieodpowiedzialne”.

W odpowiedzi prezydent oświadczył na X, że za nieobecność ambasadorów w USA, Ukrainie i innych państwach odpowiada wyłącznie premier Donald Tusk i MSZ.

Kancelaria: Prezydent nie blokuje nominacji ambasadorskich

Na późniejszej konferencji prasowej Pawlak stwierdził, że „Polska ma ambasadorów, tylko obecny rząd pozbawia ich możliwości pracy na placówkach – w związku z czym mówienie o jakimś blokowaniu nominacji ambasadorskich przez prezydenta jest poważnym nadużyciem czy manipulacją”.

– Ambasador na Ukrainie jest, ambasador w USA jest, ambasador przy NATO jest – jeżeli rząd uważa, sugeruje, że ambasador powinien zostać zmieniony, to w tym celu konieczne są konsultacje z prezydentem, bo powoływanie i odwoływanie ambasadorów to na mocy konstytucji jest prerogatywa prezydenta i tylko prezydenta, i nie ma wobec tego alternatywy; w minionych latach taka praktyka była zawsze stosowana – podkreślił szef BPM.

– Nie wiedzieć dlaczego przez ostatnie pół roku to zostało wstrzymane, rząd próbuje forsować zmiany na tych stanowiskach, nie zważając na opinie i stanowisko prezydenta i jego przedstawicieli. (...) Taka praktyka nie będzie przez pana prezydent tolerowana. Prezydent jest otwarty na rozmowę o kandydaturach, ale takie rozmowy muszą poprzedzać wysłanie wniosków, a nie jest dopuszczalna sytuacja, w której wysyłane są wnioski bez konsultacji – oświadczył.

Pawlak dodał, że „drzwi Pałacu Prezydenckiego są zawsze otwarte”.

– Jeżeli pan minister (Radosław Sikorski), który jest tutaj czynnikiem inicjującym tego typu zmiany, uzna, że rzeczywiście będzie chciał konsultować te kandydatury z panem prezydentem, wtedy jak najbardziej takie spotkanie będzie mogło się odbyć. Niestety, do tej pory takiej woli konsultacji kandydatur nie dostrzegamy – powiedział.

Spór o ambasadorów między rządem a prezydentem

Konflikt na linii MSZ-prezydent w sprawie ambasadorów trwa od marca tego roku. Wówczas MSZ poinformowało, że minister Radosław Sikorski zdecydował, iż ponad 50 ambasadorów zakończy misję, a kilkanaście kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu zostanie wycofanych. Jednocześnie MSZ wyraziło nadzieję „na zgodne współdziałanie w tej sprawie najważniejszych władz w kraju”.

W miejsce ambasadorów, którzy opuścili placówki, ale nie zostali formalnie odwołani przez prezydenta, trafili wskazani przez MSZ dyplomaci, którzy ze względu na konflikt nie mają statusu ambasadorów, lecz charge d’affaires – taka sytuacja jest np. w USA, gdzie Bogdan Klich zastąpił Marka Magierowskiego, czy na Ukrainie, gdzie Piotr Łukasiewicz zastąpił Jarosława Guzego.

Inaczej sytuacja wygląda w placówkach, gdzie w ostatnich miesiącach i latach nie było polskiego dyplomaty w randze ambasadora – tak jest np. w Izraelu, jednak również tam kandydat wskazany przez MSZ - Maciej Hunia nie uzyskał prezydenckiej nominacji. W czwartek rzecznik MSZ Paweł Wroński przekazał PAP, że Hunia w ciągu kilku najbliższych dni obejmie kierownictwo polskiej ambasady w Izraelu, na chwilę obecną bez nominacji ambasadorskiej.

Kto powołuje ambasadorów Polski?

Zgodnie z konstytucją Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem.

Z kolei ustawa o służbie zagranicznej mówi, że ambasadora mianuje i odwołuje Prezydent RP na wniosek ministra właściwego do spraw zagranicznych, zaakceptowany przez Prezesa Rady Ministrów. Minister właściwy do spraw zagranicznych przed skierowaniem wniosku zasięga opinii Konwentu Służby Zagranicznej.

W skład Konwentu wchodzą: minister właściwy do spraw zagranicznych lub wskazany przez niego członek kierownictwa urzędu obsługującego ministra właściwego do spraw zagranicznych jako przewodniczący, szef Służby Zagranicznej, przedstawiciel Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, przedstawiciel Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło:

Polska Agencja Prasowa

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Polak
10 października, 14:10, Zyga:

Czy w całe te złodziejskie afery jest wmieszany Duda,przecież on schronił przestępców Wąsika i Kaminskiego

Mała poprawka, myślał , że schowa, ale gliniarze wbili do pałacu i aresztowali obu przestępców.

Się pan Duda mocno przeliczył ...

G
Grzegorz
10 października, 14:21, Donek:

Duda to hańba i wstyd dla Polskiej demokracji,szkodnik i popychadło PIS

Prezydent Duda.

Reszta przymiotników się zgadza.

a
antyPiS
Już to było za prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Aż Prezydent Trzech Tysiącleci zapragnął udać się do Słowacji. Okazało się, że nie ma komu przygotować wizyty. W ekspresowym tempie zgodził się na kandydata rządu i wizyta wspaniale się udała.
g
gosc
Dekret tuska nie przewiduje samodzielnej władzy ?
I
Irek
Duda szkodnik,tylko Trybunał Stanu ,nie ma innego wyjscia
Z
Zyga
Czy w całe te złodziejskie afery jest wmieszany Duda,przecież on schronił przestępców Wąsika i Kaminskiego
m
marek
10 października, 13:49, Turbodymomen:

gdzie tam donaldowi do Prezydenta

Ulubioną rozrywką kabaretów IV kategorii, było wyśmiewanie się z coraz grubszego Dudy. Jak widać na zdjęciu, Duda jest szczuplutki a Tusk, pomimo gorsetu zaciągniętego tak, ze mu gały wychodzą z orbity, i tak nie uk[wulgaryzm]e coraz większego brzucha.

Nie mówiąc o tym, że Tusk przy Prezydencie Dudzie to, jak mówią fajno9polacy, zwykły kara9czan.

T
Turbodymomen
gdzie tam donaldowi do Prezydenta
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl