Spotkanie prezydenta Dudy z gen. Kelloggem
– Jesteśmy po dwóch ważnych spotkaniach z przedstawicielami USA (pierwsze to piątkowe z sekretarzem obrony USA – red.). Mogę śmiało powiedzieć, że mam pełen przegląd sytuacji jeśli chodzi o obecne działania podejmowane przez USA. Chce uspokoić moich rodaków – powiedział po spotkaniu z amerykańskim generałem Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że „Ameryka weszła mocno do gry, spodziewam się, że dojdzie przynajmniej do przerwania agresji, a mam nadzieję, że całkowicie do zakończenia wojny”.
– Dla nas oczywiste jest, że ta wojna nie może zakończyć się zwycięstwo Rosji i musi zostać zaprowadzony sprawiedliwy pokój – mówił.
Andrzej Duda zaznaczył, że „zostaliśmy zapewnieni, że nie ma absolutnie żadnych zamiarów amerykańskich, by zmniejszać liczbę amerykańskich żołnierzy w Polsce”.
Prezydent zauważył, że „mamy w rękach silny atut - jesteśmy wiarygodnym sojusznikiem, realizujemy nasze zadania odpowiedzialnie i spokojnie”.
– Jesteśmy dziś wskazywani jako lider w Sojuszu Północnoatlantyckim jeśli chodzi o wydatki na obronność. Jesteśmy dziś w stanie nieść wsparcie, a nie tylko odbierać pomoc. Najpotężniejszy partner militarny w ramach NATO też to o nas mówi – było to powtarzane w rozmowach z sekretarzem obrony USA oraz gen. Kelloggem - wskazał.
Dojdzie do przerwania walk na Ukrainie?
– Przedstawiałem generałowi to, jak my postrzegamy sytuację na Ukrainie, (...) jak wygląda kwestia kolejnych incydentów prowokowanych przez Rosję, także na naszym niebie.(...) Mówiłem generałowi, jak odbieramy zachowania rosyjskie, wystąpienia rosyjskich przedstawicieli – relacjonował spotkanie Andrzej Duda.
Prezydent przypomniał, że w piątek spotkał się z szefem Pentagonu Petem Hegsethem.
– Mam pełny przegląd sytuacji, jeżeli chodzi o obecne działania podejmowane przez Stany Zjednoczone. (...) W moim osobistym przekonaniu Ameryka weszła bardzo mocno do gry, jeśli chodzi o zakończenie wojny na Ukrainie. Znam prezydenta Donalda Trumpa. Wiem, że jest człowiekiem niezwykle stanowczym i kiedy działa, to w sposób zdeterminowany, zazwyczaj skuteczny – mówił.
Andrzej Duda podkreślił, że spodziewa się, że „dojdzie przynajmniej do przerwania walk, a mam nadzieję - do zakończenia rosyjskiej agresji na Ukrainę”.
Prezydent zwołuje RBN
Andrzej Duda podkreślił, że mam nadzieję, że działania Stanów Zjednoczonych przyniosą pokój i spokój.
– Kontynuujemy naszą współpracę z USA i mam nadzieję, że będzie ona dalej tak prowadzona po zakończeniu mojej prezydentury. Zawsze zachęcałem do tego, aby poważnie traktować zobowiązania jeśli chodzi o podnoszenie wydatków na obronność. My to robimy i zbudowaliśmy wraz z naszymi sąsiadami strefę bezpieczeństwa, która jest wspierana przez Stany Zjednoczone – mówił.
Ponadto prezydent poinformował, że na przyszły poniedziałek zwołuje Radę Bezpieczeństwa Narodowego.
– Uważam, że w tej chwili jest czas na to, aby przedyskutować te zagadnienia w szerokim gronie, dlatego zdecydowałem, że w przyszły poniedziałek odbędzie się Rada Bezpieczeństwa Narodowego – przekazał.
Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa
Podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, która zakończyła się w niedzielę, specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy i Rosji powiedział, że Europy nie będzie bezpośrednio przy stole negocjacyjnym w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie.
W związku z tym – jak tłumaczył – jego rolą jest zebranie oraz uwzględnienie opinii państw europejskich w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. W Monachium gen. Kellogg spotkał się też z szefem polskiego MSZ Radosławem Sikorskim.
Czego dotyczą rozmowy?
Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Wojciech Kolarski informował wcześniej, że spotkanie będzie okazją dla prezydenta Andrzeja Dudy do jasnego przedstawienia stanowiska Polski w sprawie rozstrzygnięcia wojny na Ukrainie.
– Prezydent przedstawia konsekwentnie polskie stanowisko od pierwszego dnia pełnoskalowej inwazji: Rosja nie może wygrać tej wojny. I to stanowisko będzie prezentowane zawsze przez prezydenta, również w czasie spotkania – mówił.
Dodał też, że w przyszłych negocjacjach „Ukraina, żeby osiągnąć trwały pokój, trwały i sprawiedliwy pokój, musi być partnerem”.
– Bez rozmów z udziałem Ukraińców żaden trwały pokój nie może być osiągnięty – dodał.
Podkreślił, że „ta wizyta jest efektem wielu lat prowadzenia przez prezydenta Dudę konsekwentnej polityki budowania bliskich więzi ze Stanami Zjednoczonymi, a także dowód na szacunek, jakim się cieszy wśród współpracowników prezydenta Donalda Trumpa i też samego prezydenta. To jest też znak bliskich relacji prezydenta Dudy i jego otoczenia z nową administracją amerykańską”.
Po spotkaniu planowane jest wystąpienie prezydenta Andrzeja Dudy dla mediów.
Źródło: