FLESZ - Komu rząd dopłaci do wakacji?

Podwyższony poziom wód to efekt intensywnych opadów deszczu w ostatnich dniach. Dzisiaj deszcz przestał padać, co również przełożyło się na stan wód - już nie rosną. Zarówno na Wiśle, jak i Sole odnotowywany jest systematyczny spadek poziomu wody.
Stany ostrzegawcze Sole i Wiśle w ich górnych odcinkach (na Śląsku) ogłoszono już w sobotę. Wysoka fala do powiatu oświęcimskiego dotarła w nocy z soboty na niedzielę).
W niedzielę strażacy z Małopolski zachodniej mieli sporo interwencji.
W powiecie oświęcimskim strażacy z OSP Jawiszowice prowadzili działania związane z wypompowywaniem rozlewiska w Jawiszowicach na ulicy Trzciniec. Strażacy interweniować musieli też m.in. w Brzeszczach i w Bulowicach.
Intensywne opady powodują, że rzeki w naszym regionie, zwłaszcza w górach, szybko przybierają wody rzek. Tak było np. w pow. wadowickim. Strażacy w niedzielę musieli wypompowywać wodę w zalanych piwnicach w Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie woda wdarła się tu do piwnic w domach przy ul. Kolejowej oraz w Targanicach (gm. Andrychów).
Wezbrana woda zarwała brzeg oraz fragment asfaltu na drodze powiatowej Podolany-Leńcze. Wyznaczono objazd przez Leńcze.
Na szczęście od dzisiaj już nie pada. Poziomy Wisły i Soły mogą się jeszcze wahać. Uzależnione jest to m.in. od ilości wody w zbiornikach retencyjnych na obydwu rzekach, czyli Goczałkowickim na Wiśle i Porąbce na Sole. Jeżeli tam będzie potrzeba wypuszczenia nadmiaru wody, to i nasze rzeki wzrosną. Nieraz to bardzo gwałtowne przybrania.
- Na szczęście tym razem Soła nie zalała nawet najniższego w chodników pod zamkiem - mówi Tadeusz Roś, mieszkaniec miasta, który wczoraj spacerował nad rzeką. - Bywało i tak, że po dwóch dniach intensywnych deszczy Soła bardziej przybierała - mówi.
W kolejnych dniach prognozowane są opady deszczu, ale przelotnie. Sytuacja na rzekach powinna się unormować.