Stan Borys pozwał Karola Strasburgera. O co poszło?
Można powiedzieć, że przyjaźń Stana Borysa i Karola Strasburgera zakończyła się we wrześniu 2021 roku. To właśnie wtedy artyści spotkali się na sali sądowej. Powodem był pozew przeciwko Straburgerowi. Borys zarzucił aktorowi zniesławienie, a więc czyn z paragrafu 2 art. 212 KK. Gospodarz "Familiady" miał zamieszczać w sieci krzywdzące informacje na temat jego i jego partnerki Anny Maleady. Sprawą zajął się sąd w Piasecznie.
Jak wynika z ustaleń "Super Expressu", sąd wydał wyrok na korzyść Karola Strasburgera, co oznacza, że aktor został uniewinniony.
"Uprzejmie informuję, że postępowanie zostało prawomocnie zakończone" – przekazała tabloidowi Sekcja Prasowa SO w Warszawie.
Od wyroku wpłynęła apelacja. Ta została jednak oddalona. "Informuję, że Sąd Okręgowy w Warszawie rozpoznał apelację od wyroku. Wyrok utrzymano w mocy. Akta zostały zwrócone do Sądu Rejonowego" – czytamy w kolejnej wiadomości.
Karol Strasburger nie komentuje wyroku. "Sprawę uznaje za zakończoną"
Z uwagi na zły stan zdrowia Stana Borysa, który w ostatnim czasie nie mógł nawet pojawić się na pogrzebie siostry, Karol Strasburger, jego żona Małgorzata, a także reprezentująca ich kancelaria, nie zdecydowali się na skomentowanie korzystnego dla siebie wyroku i jego publikacji.
"Wzięli także pod uwagę poszanowanie osoby Stana Borysa. Sprawę uznają za zakończoną" – wskazuje "Super Express".
W wcześniejszych komentarzach Strasburger wskazywał, że Borys pozwał go, aby "zyskać rozgłos".
se.pl

lena