Bliźniaczki zostały oskarżone o nieuczciwość akademicką, czyli mówiąc prościej ściąganie od siebie na egzaminie. Osobom sprawdzającym testy głęboko podejrzane wydało się to, że kobiety udzieliły w zasadzie identycznych odpowiedzi na większość pytań.
Kobiety miały odpowiedzieć identycznie na 296 z 307 pytań, w tym 54. razy błędnie. To właśnie dlatego wzbudziło czujność egzaminatorów z Uniwersytetu Medycznego w Karolinie Południowej.
Bliźniaczki zarzekają się, że w żaden sposób się nie komunikowały
- Mój umysł pracował na najwyższych obrotach. Płakałam i nie mogłam uwierzyć, że oskarżono nas o takie rzeczy - powiedziała jedna z bliźniaczek opowiadając o tym, że musiała stawić się przed szkolną radą honorową.
Kamery uniwersyteckie miały zauważyć, jak kobiety wielokrotnie kiwały głowami podczas egzaminu, co zostało odebrane jako próba porozumiewania się ze sobą.
Po prostu kiwałyśmy głowami na pytanie na ekranach naszych własnych komputerów. Nie było żadnej sygnalizacji - tłumaczyła Kayla dodając, że ani razu nie spojrzały się na siebie podczas egzaminu.
Pozew o zniesławienie i ogromne odszkodowanie
Kayla i Kellie Bingham złożyły pozew o zniesławienie przeciwko Uniwersytetowi Medycznemu w 2017 roku. Jak stwierdziła ława przysięgłych w Karolinie Południowej, bliźniaczki zostały zniesławione przez uniwersytet. Ze względu na to przyznano siostrom odszkodowanie w wysokości 1,5 mln dolarów.
- Istnieje wiele badań, które pokazują, że identyczne bliźnięta wypadają bardzo podobnie na testach inteligencji, przetwarzania informacji i szybkości reakcji, i wcale nie byłam zaskoczona, że uzyskały podobne wyniki - powiedziała Nancy Segal, która prowadzi Centrum Badań Bliźniąt na California State University w Fullerton.

lena