Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja dokonały ataku rakietowego na Syrię. Wystrzelono ponad sto rakiet

Kazimierz Sikorski AIP
AP/EAST NEWS
Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Francja dokonały ataku rakietowego na reżim Asada. Była to odpowiedź na ostatnie użycie przez syryjskiego dyktatora broni chemicznej, ogłosił w piątek wieczorem miejscowego czasu prezydent Trump.

Wkrótce po tym oświadczeniu w Białym Domu potężne eksplozje słyszano w Damaszku. Był to kolejny rozdział siedmioletniej już, krwawej wojny w Syrii.

- Niedawno wydałem rozkaz siłom zbrojnym Stanów Zjednoczonych ataku na cele związane z arsenałem broni chemicznej Asada- mówił w telewizyjnym przemówieniu do Amerykanów Donald Trump.

Dodał on, że w operacji uczestniczą siły brytyjskie i francuskie, za co im dziękował. Potępił po raz kolejny użycie okrutnej broni chemicznej przez siły syryjskiego dyktatora.

Amerykańscy oficjele mówili o użyciu rakiet i bomb różnego rodzaju, ich zadaniem było niszczenie instalacji i składów broni chemicznej. Trump ostrzegał jednocześnie Rosję i Iran, by przestali wspierać syryjskiego władcę. - Rosja musi zdecydować, czy wybiera ciemna drogę, czy tez przyłączy się do cywilizowanych narodów jako siła gwarantująca stabilność i pokój- dodawał amerykański przywódca.

Atak Zachodu był odpowiedzią na ubiegłotygodniowe użycie broni niedaleko Damaszku w miejscowości Duma. To wtedy Trump użył emocjonalnych słów, potępił Asada i zagroził odwetem. - Prezydent Putin, Rosja i Iran odpowiadają za popieranie zwierzęcia Asada. Zapłacą za to wysoką cenę, pisał Trump.

Wkrótce potem stworzyła się mini koalicja USA z Francją i Wielką Brytania, by militarnie odpowiedzieć Syrii. Do tych działań nie przystąpiły Niemcy ani Włochy.

Kiedy jednak Macron i May nie używali mocnych słów wobec syryjskiego przywódcy Trump nie przebierał w argumentach, nazywał zbrodnie dokonane w Syrii jako czyny monstrum.

W ciągu sześciu dni dzielących chemiczny atak w Syrii i amerykańską odpowiedź na linii Waszyngton-Moskwa dochodziło do bardzo
ostrych starć na słowa. Obie strony napinały muskuły, przekonywały, że siłą zmienią sytuację. Amerykanie grozili znacznie silniejszym nalotem, niż miało to miejsce w ubiegłym roku, kiedy na Syrię spadło 58 rakiet typu Tomahawk, z kolei Rosja ostrzegała, że jej systemy obronne są zdolne nie tylko zestrzelić ponad 90 procent rakiet wroga, ale też Moskwa uderzy w te miejsca, z których alianci wystrzelili swoje pociski.

Moskwa zaprzecza, by to Syria dokonała ataku chemicznego, domaga się dyskusji na forum ONZ i nie jest przeciwna międzynarodowej inspekcji w Syrii, by wykazać, kto i czy naprawdę doszło tam do użycia zakazanej broni.

Dla Waszyngtonu, Paryża i Londynu wszystko było jasne, zdaniem tamtejszych służb wywiadowczych broń chemiczna była użyta i zrobili to żołnierze sił rządowych. Na nic zdawały się nawoływania Sekretarz Generalnego ONZ Antonio Guterresa, który ostrzegał przed możliwością wybuchu „ konfliktu na pełną skalę” .

Trump, który wcześniej już krytykował swojego poprzednika Baracka Obamę, że nie zaatakował Syrii w roku 2013 po przekroczeniu przez reżim „czerwonej linii” musiał uderzyć, by nie stracić twarzy. Ale trzy dni przed atakiem, jak twierdzą niektóre źródła odpowiednimi kanałami Amerykanie powiadomili Rosjan o celach ataków w Syrii. Dzięki temu nie było ofiar po stronie Rosjan, a i te po stronie syryjskiej były symboliczne.

Krótkie oświadczenia tuż po nocnym ataku wygłosili przywódcy USA, Wielkiej Brytanii i Francji. Podali powody ataku, dodając że syryjski reżim przekroczył swoimi działaniami granicę, poza którą musiała się znaleźć odpowiedź cywilizowanego świata.
Damaszek przyznał, że na jego kraj spadły pociski, dodano jednocześnie, że dzięki ostrzeżeniom ze strony Rosji udało się z zagrożonych rejonów wyprowadzić wojsko, dzięki temu straty były minimalne.

Atak potępili Rosjanie, MSZ tego kraju określiło to jako naruszenie suwerenności niezależnego kraju, jakim jest Syria. Ambasador Rosji w USA Anatolij Antonow ostrzegł, że bombardowania zachodnie nie pozostaną bez odpowiedzi.

Syryjskie źródła podały, że podczas ponad dwugodzinnego ataku zestrzelono 13 takiet wroga. Dodano, że w bazie w Homs rannych zostało jedynie trzech cywilów. Jak podało z kolei Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie wszystkie cele, jakie osiągnęły zachodnie pociski zostały ewakuowane już trzy dni temu. Dyrektor tego ośrodka Rami Abdulrahman dodał, że stało się to po ostrzeżeniach Rosji o możliwych nalotach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 31

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

T
TopTomii

Też tak coś czuje :/

p
podatnik
Tak wygląda kolejna ustawka na linii USA-Rosja-Wlk. Brytania-Francja na koszt podatników tych krajów a producenci do następnej ustawki zdążą uzupełnić magazyny w kolejne rakiety niestety dzieci jak ginęły tak będą ginąć!
G
Gość

Już bardzo blisko do III wojny światowej. Coraz bliżej

A
Ajwaj
Idiota!
J
Jan III Sobieski

A po co się pomiędzy szaleńców arabskich mieszać ?

Niech się wytłuką sami i tylko pilnować aby nasze kraje miały spokojne zycie i gonić ta hołote z powrotem do siebie, aby się sami wytłukli do ostatniego.

b
bb
Zaczęła się od ataku na Afganistan.
b
bb
Zaczęła się od ataku na Afganistan.
F
Fan Maćka II

W Damaszku feta i beka, takich to zniszczeń nocka dostarczyła... Dzihadyści przegonieni, Baszar zostaje. Wiecej tefałenów i szpringerów pelikany hehehe

g
gota
trampek lepper nocnik u assada w chalupie rozbil, tez jest sie czym chwalic
l
lol
Termin przydatności rakiet mija więc trzeba je gdzieś wystrzelić.
B
Beka
bo jest zapalonym laborantem.
Wszystko się klei Wołodia. Zwłaszcza ruski mistycyzm i bajeczki z przepowiedniami.
G
Gość
nieufny wobec usa i d. trumpa.
A
AK47
cukier i mąke kupić na zapas,nafte do lamp,baterie ,wegiel dokupić.......qu...wa wojna nadchodzi.
B
Brzeszczot
W dniu 14.04.2018 o 13:54, Katolik z fary napisał:

Prawdę powiedza tylko media opozycyjne dla panującego rządu. Tak było za komuny, kiedy to naród POznawał prawdę od radia Wolna Europa, tak jest i teraz kiedy to rządowe media rezimowe oglupiaja ludzi swoją gebelsowską propagandą.

Pewnie termin przydatności do użycia bomb się kończy. Koszt ich utylizacji przewyższa koszt ich użycia. Ze zniszczą coś tam w Syrii? To co z tego. Potem da się preferencyjny kredyt na odbudowę, wyśle tam rodzimą firme i interes, a raczej geszeft się kręci.
K
Katolik z fary
W dniu 14.04.2018 o 10:49, Brzeszczot napisał:

Rosja i jej przywódcy to najbardziej zakłamany kraj na świecie. Rosjanom nie można wierzyć podobnie jak nie można wierzyć polskojęzycznym przywódcom i członkom partii czy ugrupowań założonych przez funkcjonariuszy lub agentów SB. Podobną zasadę należy zastosować wobec polskojęzycznych propagandowych szczekaczek i gadzinówek założonych przez tych wyżej wymienionych.

Prawdę powiedza tylko media opozycyjne dla panującego rządu. Tak było za komuny, kiedy to naród POznawał prawdę od radia Wolna Europa, tak jest i teraz kiedy to rządowe media rezimowe oglupiaja ludzi swoją gebelsowską propagandą.
Wróć na i.pl Portal i.pl