Były wrocławski prokurator prawomocnie skazany na 5 lat więzienia za branie łapówek – głównie za wypuszczanie aresztowanych przestępców. Wyrok skazujący prokuratora O. zapadł w ubiegłym tygodniu we wrocławskim Sądzie Okręgowym. Tak, po 16 przeszło latach, ostatecznie skończyła się sprawa, która zaczęła się wiosną 2004 roku. Stanisław O. - przypomnijmy – to ten prokurator, który w kwietniu 2000 roku stawiał zarzuty Tomaszowi Komendzie. Później niewinnie skazanemu za zbrodnię miłoszycką.Tomasz Komenda odsiedział 18 z 25 lat więzienia, zasądzonych wobec niego. Dopiero w 2018 roku Sąd Najwyższy oczyścił go z zarzutów.W tym samym czasie, w którym wrocławskie sądy skazywały niewinnego człowieka za zabójstwo na tle seksualnym, zaczynała się sprawa, która w ubiegłym tygodniu skończyła się prawomocnym wyrokiem.Stanisław O. będzie musiał pójść do więzienia. Na kolejnych slajdach przypomnimy tę historię
Bartek Syta
Były wrocławski prokurator prawomocnie skazany na 5 lat więzienia za branie łapówek – głównie za wypuszczanie aresztowanych przestępców. Wyrok skazujący prokuratora O. zapadł w ubiegłym tygodniu we wrocławskim Sądzie Okręgowym. Tak po 16 przeszło latach ostatecznie skończyła się sprawa, która zaczęła się wiosną 2004 roku.
Stanisław O. - przypomnijmy – to ten prokurator, który w kwietniu 2000 roku stawiał zarzuty Tomaszowi Komendzie. Później niewinnie skazanemu za zbrodnię miłoszycką. Tomasz Komenda odsiedział 18 z 25 lat więzienia, zasądzonych wobec niego. Dopiero w 2018 roku Sąd Najwyższy oczyścił go z zarzutów. W tym samym czasie, w którym wrocławskie sądy skazywały niewinnego człowieka za zabójstwo na tle seksualnym, zaczynała się sprawa, która w ubiegłym tygodniu skończyła się prawomocnym wyrokiem. Stanisław O. będzie musiał pójść do więzienia. Na kolejnych slajdach przypomnimy tę historię.