Studenci: Uniwersytet Wrocławski aresztował nasze rzeczy!

Marcin Kruk
Marcin Kruk
Piotr Warczak
- Nasze rzeczy zostały aresztowane i teraz możemy je wykupić od Uniwersytetu Wrocławskiego – alarmują portal GazetaWroclawska.pl mieszkańcy akademika „Słowianka” przy placu Grunwaldzkim. Gdy zajęcia na uczelniach zostały zwieszone z powodu epidemii, część studentów wyjechała do rodzinnych domów. Nie wiedzieli jeszcze wtedy, że uczelnia zabroni im powrotu do akademików, choćby po odbiór swoich rzeczy. A bez tego niemożliwe jest wymeldowanie się. Wobec tego uczelnia nadal nalicza opłaty.

Kiedy 11 marca wrocławskie uczelnie wyższe ogłosiły zawieszenie zajęć w związku z epidemią, wielu studentów zwykle mieszkających w akademikach wyjechało do domów. Jak opowiadają nam mieszkańcy domu studenckiego „Słowianka” przy pl. Grunwaldzkim, ci którzy po tygodniu chcieli wrócić, słyszeli na portierni, że jeśli ktoś opuścił akademik na dłużej niż jedną noc, nie może już do niego wejść. Sprawa odbioru pozostawionych rzeczy miała być uregulowana później.

Władze Uniwersytetu Wrocławskiego wskazały w później wydanym zarządzeniu, że żeby odebrać to co zostało w pokoju, należy najpierw rozliczyć się za kwiecień i maj.

Studenci alarmują portal GazetaWroclawska.pl, że ich rzeczy są aresztowane, a władze uczelni zmuszają ich do wykupienia tych przedmiotów. Ci, którzy nie rozwiązali umowy i wymeldowali się są dziś wzywani ponagleniami do uregulowania należności. Uniwersytet obniżył opłaty o 30 procent. Z pism administracji akademików i władz uniwersytetu studenci dowiadują się, że bez tego nie będzie można odzyskać rzeczy pozostawionych w pokojach, a także w przyszłym roku akademickim nie będzie dla takich osób miejsca w akademikach.

W bardziej skomplikowanej sytuacji są studenci z zagranicy, którzy wrócili do swoich domów rodzinnych. Oni, jeśliby chcieli wrócić po rzeczy i opłacić „czynsz”, musieli odbyć dwutygodniową kwarantannę po przekroczeniu granicy. Jednak do swoich akademików nie mogli wrócić, a w czasie epidemii hotele były zamknięte.

- Naszym zdaniem jest to nieludzkie i niemoralne, szczególnie w tym trudnym czasie jakim jest panująca wokół pandemia. W dodatku, administracja, uzależniła wydanie rzeczy i wykwaterowanie, nie tylko od zapłaty za miesiące kiedy te osoby przebywały w swoich rodzinnych domach, ale również od odbycia kwarantanny– żali się grupa studentów mieszkańców „Słowianki”.

Władze Uniwersytetu Wrocławskiego zdecydowanie zaprzeczają, by rzeczy studentów stały się zakładnikami, zmuszającymi swoich właścicieli do zapłaty. Rzecznik uczelni, Ryszard Balicki podkreśla, że Uniwersytet nigdy nie żądał od studentów wyprowadzenia się z akademików. - Jeżeli ktoś zabrał swoje rzeczy i rozwiązał umowę, to nie ma problemu, także problemu z płatnościami. Jeżeli ktoś wyjechał, bo chciał być w domu rodzinnym, a rzeczy pozostawił, to cały czas wynajmuje ten pokój u nas. Trzeba mieć też świadomość, że cały czas ponosimy pewne wydatki stałe, więc na pewno nie będzie rezygnacji z opłaty – zaznacza Balicki. Rzecznik przyznaje, że obecnie władze uczelni obliczają, o ile jeszcze mogą obniżyć opłaty. - W najbliższym czasie będzie decyzja, żeby ten rabat zwiększyć dosyć znacznie – informuje Ryszard Balicki i dodaje, że planowana obniżka będzie działała wstecz, a także zostanie rozliczona ze studentami, którzy już zapłacili.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Studenci: Uniwersytet Wrocławski aresztował nasze rzeczy! - Gazeta Wrocławska

Komentarze 15

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
2 czerwca, 16:03, Marek DW:

Jak się nie podoba to wracać do Łodzi czy Rzeszowa.

Wypad słoje

jesteś niemądry czy głupi?

k
klik klik

>>>Naszym zdaniem jest to nieludzkie i niemoralne, szczególnie w tym trudnym czasie jakim jest panująca wokół pandemia.

Niestety, UWr od dawna nie ma za wiele wspólnego zarówno z nauką, jak i z zachowaniem "po ludzku" i moralnym postępowaniem. To firma, której podstawowym celem jest pozyskiwanie na każdy możliwy sposób kasy. Choćby balansując na granicy prawa. Nie podoba się? Idź do sądu. Pomyśleć, że kiedyś odsądzano od przysłowiowej czci i wiary prywatne uczelnie. Obecnie role się odwróciły. Choćby taka psychologia. Uniwersytet SWPS należy do grona najbardziej prestiżowych jednostek naukowych wyróżnionych kategorią A plus . A Uwr? Szkoda gadać. Najlepiej zobrazuje to fakt, że studenci ostatnich lat medycyny z wrocławskiego UM, więc osoby, które są w pełni świadome swoich decyzji, i o których nie można powiedzieć, że sobie nie poradzą, wybierają właśnie prywatny Uniwersytet SWPS na zrobienie dodatkowej specjalizacji z klinicznej, a nie UWr.

Marka Uniwersytetu Wrocławskiego dawno już dosięgła bruku. Wielka szkoda. Kiedyś była to taka szacowna instytucja.

Aresztowanie rzeczy i żądanie od studentów wykupu - czyżby nowemu JM Rektorowi-elektowi Uniwersytetu Wrocławskiego za bardzo udzieliła się atmosfera stadionu, na którym był wybierany? Władzom Uczelni pragnę przypomnieć, iż to nie porachunki mających "kosę" grup kibolskich, ale studenci. Obowiązują nieco inne standardy zachowania i komunikacji.

Zastanówcie się, co robicie. Wizerunkowo, w Polsce i za granicą, straty już są większe, niż te rzekomo nie uregulowane czynsze.

k
klik klik

>>>Naszym zdaniem jest to nieludzkie i niemoralne, szczególnie w tym trudnym czasie jakim jest panująca wokół pandemia.

Niestety, UWr od dawna nie ma za wiele wspólnego zarówno z nauką, jak i z zachowaniem "po ludzku" i moralnym postępowaniem. To firma, której podstawowym celem jest pozyskiwanie na każdy możliwy sposób kasy. Choćby balansując na granicy prawa. Nie podoba się? Idź do sądu. Pomyśleć, że kiedyś odsądzano od przysłowiowej czci i wiary prywatne uczelnie. Obecnie role się odwróciły. Choćby taka psychologia. Uniwersytet SWPS należy do grona najbardziej prestiżowych jednostek naukowych wyróżnionych kategorią A . A Uwr? Szkoda gadać. Najlepiej zobrazuje to fakt, że studenci ostatnich lat medycyny z wrocławskiego UM, więc osoby, które są w pełni świadome swoich decyzji, i o których nie można powiedzieć, że sobie nie poradzą, wybierają właśnie prywatny Uniwersytet SWPS na zrobienie dodatkowej specjalizacji z klinicznej, a nie UWr.

Marka Uniwersytetu Wrocławskiego dawno już dosięgła bruku. Wielka szkoda. Kiedyś była to taka szacowna instytucja.

Aresztowanie rzeczy i żądanie od studentów wykupu - czyżby nowemu JM Rektorowi-elektowi Uniwersytetu Wrocławskiego za bardzo udzieliła się atmosfera stadionu, na którym był wybierany? Władzom Uczelni pragnę przypomnieć, iż to nie porachunki mających "kosę" grup kibolskich, ale studenci. Obowiązują nieco inne standardy zachowania i komunikacji.

Zastanówcie się, co robicie. Wizerunkowo, w Polsce i za granicą, straty już są większe, niż te rzekomo nie uregulowane czynsze.

G
Gość
2 czerwca, 01:39, Kapral:

Tam gdzie są prezydenci z ramienia PO tam zawsze są przekręty.

ale wiesz, [wulgaryzm], że za uniwersytety odpowiedzialny jest pis ? także swoich oskarżasz palancie hahahaha

G
Gość
2 czerwca, 11:08, Gość:

Student to pasożyt społeczny. Uczy się za pieniądze podatników i jeszcze ma zniżki.

napisała ameba umysłowa z podstawowym wykształceniem, pełna jadu i nienawiści bo pracuje za najniższą krajową, a innym się powodzi.

O
OlO
2 czerwca, 1:08, normalny:

A po co są ci studenci? Co oni produkują? Niech się wezmą za uczciwą robotę!

2 czerwca, 06:38, poludek:

Typowa Szumo-wina. Poco Szumisz? Żal ci że sam nie byłeś studentem?

ty też nic nie produkowałeś gdy uczyłeś się pisać. Pisząc te głupoty też zresztą nic nie produkujesz, więc weź się za uczciwą robotę! ;)

G
Gość

Student to pasożyt społeczny. Uczy się za pieniądze podatników i jeszcze ma zniżki.

G
Gość

"(...) słyszeli na portierni, że jeśli ktoś opuścił akademik na dłużej niż jedną noc, nie może już do niego wejść". To jakieś nowe zasady wynajmu obowiązują w akademikach? Wynajmujesz, płacisz czynsz i nikomu nic do tego, że pojechałeś odwiedzić rodzinę. Drodzy studenci, pozew zbiorowy.

G
Gość

Nikt nie wiedział jak długo będzie to trwało, więc niewiele osób zdecydowało o opuszeczniu/wymeldowaniu żeby nie płacić, ale jesli ktoś nie opróżnił pokoju to chyba ligiczne, że powinien uregulować zalegle opłaty! Uczelnia powinna też isc na kompromis i rozlizyc płatność na raty!? Ale nie rozumiem, studenci wyjechali i do tej pory spali, nie interesowali się co z pokojem, rzeczami w pokoju?

Ale z drugirj strony to co maja zrobic rodzice dzieci ktore wynajmuja mieszkania/pokoje, moja ma pokój i tez tam nie przebywa, ale placimy bo mamy świadomość, że od pazdziernija ceny skoczą i ciezko bedzie znaleźć cos fajnego w rozsądnej cenie. A tu uczelnia pomosi koszta na utrzymanie akademików, nie ma znaczenia czy ktos tam mieszka czy nie. I słuszne zrobi uczelnia, że chce odzyskać swoje pieniądze!

p
poludek
2 czerwca, 1:39, Kapral:

Tam gdzie są prezydenci z ramienia PO tam zawsze są przekręty.

Kapral wziął 500 , 300 , 1000 i dalej poszedł nic nie robić i szerzyć hejt na PO

p
poludek
2 czerwca, 1:08, normalny:

A po co są ci studenci? Co oni produkują? Niech się wezmą za uczciwą robotę!

Typowa Szumo-wina. Poco Szumisz? Żal ci że sam nie byłeś studentem?

K
Kapral
2 czerwca, 01:08, normalny:

A po co są ci studenci? Co oni produkują? Niech się wezmą za uczciwą robotę!

Oni może jeszcze nic nie produkują,ale na zajumane rzeczy przez władze akademika tyrali ich rodzice.

G
Gość

Fak, na ćpanie nie zostanie!

N
Nerilka

Czyli jeśli wyjechali na więcej niż jedną noc, to nie mogli już wrócić po rzeczy i się wyprowadzić, a teraz muszą płacić bo się nie wyprowadzili.

T
Tom

To jest po prostu głupi urzędniczy wymysł. Teoretycznie mieszkają, chociaż w praktyce każdy idiota wie, że studentów nie ma w akademiku od momentu zawieszenia tradycyjnego kształcenia. Tylko urzędnicy tego nie wiedzą.

Wróć na i.pl Portal i.pl