Świątek wypunktowana przez Collins w sprawie afery dopingowej. „Biorę tylko suplementy, które mają certyfikat NSF dla sportu”

Jacek Kmiecik
Afera dopingowa Igi Świątek, według Danielle Colins z Emmą Raducanu w tle
Afera dopingowa Igi Świątek, według Danielle Colins z Emmą Raducanu w tle kolaż sportskeeda.com
Danielle Collins zasugerowała, że skandal dopingowy Igi Świątek nie wystraszył jej, choćby w przeciwieństwie do Emmy Raducanu, która po użyciu skażonych suplementów przez polską rakietę obawia się, że podobnie jak Iga mogłaby stać się mimowolną ofiarą zażywania niedozwolonych substancji.

Spis treści

U Igi Świątek we wrześniu 2024 roku wykryto obecność trimetazydyny (TMZ) w wyniku zanieczyszczonej dawki clostebolu, co spowodowało miesięczną dyskwalifikację nałożoną przez Międzynarodową Agencję do spraw Integralności Tenisa (ITIA), pomimo że agencja uznała, iż doping był nieumyślny.

Raducanu obawia się reperkusji, gdyby coś poszło nie tak

W Melbourne brytyjska tenisistka Emma Raducanu ujawniła, że unikała stosowania sprayu na alergię po pogryzieniu ją przez mrówki, obawiając się potencjalnych reperkusji, gdyby coś poszło nie tak.

– Ugryzło mnie nie wiem co, mrówki, komary, czy coś. Mam alergię. Objawy zaostrzyły się i ciało bardzo spuchło. Ktoś dał mi ten antyseptyczny spray. Nie chciałam go brać. Nie chciałam się nim spryskać. Po prostu to przeczekam, bo nie chcę ryzykować

– powiedziała Raducanu prasie.

Collins współczuje Świątek, ale nie jest to dla niej problemem

Zupełnie inne stanowisko w sprawie przedstawiła w Melbourne Park amerykańska rakieta Danielle Collins zapytana przez portal Sportskeeda. Zaprzeczyła, jakoby obawiała się nieumyślnego wprowadzenia niedozwolonych substancji do swojego organizmu.

– Szczerze mówiąc, współczuję ludziom, którzy zmagali się z problemami ze swoimi suplementami i zanieczyszczeniami. Jestem pewna, że to realne. Ale szczerze mówiąc, nie było to dla mnie wielkim zmartwieniem, ponieważ czuję, że mam duże zaufanie do moich codziennych witamin i rzeczy, których używam

– powiedziała Amerykanka.

– Odnoszę wrażenie, że biorąc pod uwagę wszystkie testy stron trzecich, które teraz przeprowadzają i upewniając się, że wiele z tych fabryk, w których produkują te specyfiki, jest dość rygorystycznych w kwestii tego, co można w nich wytwarzać. Więc nie jest to coś, czego bym się obawiała

– dodała.

Collins jest ostrożna i stosuje się wyłącznie do zaleceń lekarza

Collins przyznała, że przyjmuje jedynie suplementu, które przeszły rygorystyczne testy.

– Wszystkie moje witaminy i suplementy są testowane przez niezależne podmioty i zawsze tak było. Biorę tylko suplementy, które mają certyfikat NSF dla sportu lub świadomego wyboru. Tak, to po prostu praktyka, którą stosowałam przez całą moją karierę

– powiedziała numer 11 na świecie.

Amerykanka ujawniła, że stosuje się wyłącznie do zaleceń lekarza.

– Jestem ostrożna, jak zawsze. Nie jestem osobą, która bierze dużo leków. Codziennie biorę witaminy i wszystko, co zaleci mi lekarz, ale nie martwię się zbytnio o suplementy. Uważam, że jeśli możesz kupić suplementy od zaufanych marek i uzyskać ich aprobatę, nie powinno być problemu

– podsumowała Collins.

W pierwszej rundzie Australian Open Collins zmierzy się z Ukrainką Darią Snigur.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zyga
Każdy złapany bierze tylko suplementy. Ja tam nic nie biorę, wyciskam 150 , nawet więcej bym wziął, gdyby nie kręgosłup , jem jak człowiek a z suplementów tylko steki. Da się?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl