Syryjski przyczółek. Rosja zagraża NATO także od południa

Grzegorz Kuczyński
Rosyjska interwencja wojskowa w Syrii trwa już przeszło sześć lat
Rosyjska interwencja wojskowa w Syrii trwa już przeszło sześć lat mil.ru
Rosyjskie samoloty znów zbombardowały cywilne cele w Syrii, przypominając o zaangażowaniu Moskwy w tę wojnę. Rosja rozbudowuje swoje bazy w Syrii – a to oznacza coraz większe zagrożenie dla NATO.

Rosyjskie samoloty zbombardowały 2 stycznia stację pomp w Sejer, dostarczającą wodę do kontrolowanego przez rebeliantów miasta Idlib w północno-zachodniej Syrii. To grozi humanitarną katastrofą dla setek tysięcy ludzi w tym przeludnionym mieście. W kontrolowanej jeszcze przez rebeliantów walczących z reżimem Asada prowincji Idlib przebywają ponad 3 mln ludzi. Wielu z nich to uciekinierzy z innych rejonów kraju, ofiary wojny domowej.

Idlib to ostatni bastion rebelii, do którego zdobycia dąży Baszar el-Asad. Jednak w tym wypadku wspierającym go Rosjanom wiążę ręce uzgodnienia z Turcją, na dobrych relacjach z którą Kremlowi bardzo zależy. W marcu 2020 roku Moskwa, która popiera Asada, i Turcja, która wspiera niektóre formacje rebelianckie w Idlib, uzgodniły rozejm i strefę deeskalacji w prowincji. To uchroniło Idlib przed ofensywą Asada, pytanie na jak długo?

Mimo zawieszenia broni, nadal dochodzi do rosyjskich i syryjskich nalotów. Rosjanie od początku interwencji militarnej w Syrii (jesień 2015) atakują z powietrza szkoły, szpitale, bazary oraz resztę cywilnej infrastruktury w prowincji Idlib. Organizacje praw człowieka, jak też śledczy ONZ nie mają wątpliwości, że to zbrodnie wojenne. Moskwa tym się nie przejmuje. Umacnia obecność wojskową w Syrii. Posiadane przez nią w zachodniej części Syrii bazy służą do zaopatrywania kontyngentu (port morski w Tartus) i przeprowadzania nalotów na wrogów Asada (baza powietrzna w Chmejmim). Ale to nie jedyne – i nie najważniejsze w dłuższej perspektywie – zadanie tych, i innych, obiektów.

Baza powietrzna…

Kluczowym obiektem dla działań wojennych Rosji w Syrii jest baza powietrzna Chmejmim, leżąca w sąsiedztwie Portu Lotniczego Latakia, w prowincji o tej samej nazwie, w północno-zachodniej części kraju. Stąd startuje i tu ląduje większość samolotów zrzucających bomby na wrogów Asada. Ale to nie jedyna ważna funkcja tej bazy. Chmejmim odegrało również zasadniczą rolę w obsłudze rosyjskiego wojskowego ruchu lotniczego do Bengazi i bazy lotniczej Al-Watiya w Libii. Moskwa ma jednak jeszcze ambitniejsze cele.

W bazie Chmejmim oddano w tym roku do użytku dłuższy pas startów i lądowań, pozwalający korzystać z bazy już także bombowcom strategicznym zdolnym przenosić broń jądrową. Zachodni pas wydłużono do 3199 m i poszerzono do 54 m. Zainstalowano nowe oprzyrządowanie, nowe oświetlenie i łączność radiową. W maju 2021 wylądowały w Chmejmim po raz pierwszy trzy bombowce Tu-22M3. W czerwcu po raz kolejny do Syrii przyleciały Tu-22M3 i myśliwce przechwytujące MiG-31K uzbrojone w pociski hipersoniczne. Rosja zamierza uczynić z bazy w Chmejmim strategiczny punkt obecności militarnej na Bliskim Wschodzie i wschodniej części basenu Morza Śródziemnego, zagrażający południowej flance NATO.

...i baza morska

Jeśli Chmejmim to kluczowy obiekt dla prowadzenia działań wojennych w Syrii, to bramą, przez którą do tego kraju napływa sprzęt i ludzie z Rosji, jest Tartus nad Morzem Śródziemnym. A konkretnie 720. punkt logistyczny Floty Wojennej Federacji Rosyjskiej. Port leży ok. 25 km na północ od granicy Syrii z Libanem. Od 1971 roku baza używana była przez Flotę Wojenną ZSRS. Jej zadaniem było wspieranie floty sowieckiej na Morzu Śródziemnym, w tym naprawa okrętów, zaopatrywanie ich w paliwo, materiały eksploatacyjne oraz żywność. Od początku interwencji wojskowej Rosji w Syrii we wrześniu 2015 roku Tartus służył jako logistyczny hub – do tego portu rosyjskie okręty dostarczały znad Morza Czarnego sprzęt, broń, zaopatrzenie, żołnierzy (tzw. Syryjskie Ekspres). Teraz Moskwa przekształca go w pełnowymiarową bazę floty wojennej.

Unowocześnienie zaplecza remontowego w bazie w Tartusie pozwoli rosyjskiej flocie uniknąć wysyłania okrętów na przeglądy do portów nad Morzem Czarnym. W 2017 roku zawarto porozumienie ws. Tartus. Umowa pozwala Rosji na bezpłatne korzystanie z obiektu przez 49 lat i daje Kremlowi suwerenną jurysdykcję nad bazą. Umowa pozwala również Rosji na utrzymanie w Tartusie kilkunastu okrętów wojennych - w tym okrętów z napędem nuklearnym - co czyni port jedynym obiektem floty wojennej posiadanym przez Kreml poza granicami byłego Związku Sowieckiego. Rosjanie planują wydać pół miliarda dolarów na modernizację swojego obiektu w porcie Tartus. Ciekawostką jest pomysł budowy tam dużego kompleksu wypoczynkowego dla rosyjskich wojskowych, którzy mają zakaz wyjazdów zagranicznych, a więc pomarzyć tylko mogą o plażach w Turcji, Bułgarii, Grecji.

W głąb Lewantu

Poza dwiema bazami wojskowymi, które Rosjanie dzierżawią i wykorzystują w pełni, wspomnieć należy o syryjskich lotniskach wojskowych, które również od 2015 roku okazjonalnie używane są przez oddziały rosyjskie. Mowa o bazie Al-Shayrat i bazie Al-Tyias (obie w okolicach miasta Homs) na zachodzie Syrii. Rosjanie korzystają z nich jako z punktów tranzytowych i zaopatrzeniowych. Ale na tym nie koniec.

Ostatnio Rosjanie coraz wyraźniej prowokują Amerykanów w Syrii. Pod koniec grudnia z Chmejmim przerzucili ponad 20 samolotów i śmigłowców na lotniska w północno-zachodniej części Syrii: w Hasakah i Deir ez-Zor. W 2019 roku jeszcze Rosjanie założyli bazę dla śmigłowców na cywilnym lotnisku w mieście Al-Qamishli na północnym wschodzie Syrii. To ważny obszar – na pograniczu terenów okupowanych przez Turcję i kontrolowanych przez sprzymierzonych z Amerykanami Kurdów syryjskich.

Syryjski łup

Udział w syryjskiej wojnie przyniósł Putinowi i jego generałom różne korzyści. Choćby pozytywne wnioski ze współpracy z lokalnymi siłami zbrojnymi (w tym wypadku rządową armią syryjską). Syria stała się też poligonem dla testowania – w warunkach bojowych – różnych rodzajów rosyjskiej broni i sprzętu, jak też różnych rozwiązań szkoleniowych i operacyjnych. Na przykład w kwietniu 2020 roku, po raz pierwszy w warunkach bojowych, testowano w Syrii słynny już czołg T-14 Armata. W październiku 2019 z kolei w Syrii testowano podobno główne elementy systemu rakietowego obrony przeciwlotniczej S-500 Prometeusz.

No i co ważne: doświadczenie wojenne dla kadr. Na wojnę w Syrii dowództwo wysyłało, na zasadzie rotacji, na co najmniej pół roku, wszystkich ważniejszych generałów ze wszystkich okręgów wojskowych i rodzajów wojsk. W efekcie dziś, na przykład, każdym z pięciu okręgów wojskowych, na jakie podzielona jest Rosja, dowodzi generał z co najmniej półrocznym doświadczeniem bojowym. Dziesiątki tysięcy oficerów i żołnierzy kontraktowych przeszły chrzest bojowy w Syrii. Rosjanie chcą umocnić swoją stałą obecność wojskową w Syrii także dla lepszej ochrony inwestycji w tym kraju. W grudniu 2019 roku syryjski parlament wierny Asadowi ratyfikował umowy z rosyjskimi koncernami energetycznymi ws. eksploatacji trzech złóż ropy i gazu. Łącznie to kilka tysięcy kilometrów kwadratowych.

Sposób na NATO?

Bazy wojskowe w Syrii służą Rosji do wielu celów. Po pierwsze, jest to rzecz jasna fundament militarnej operacji prowadzonej w tym kraju od 2015 roku. Po drugie, bazy te są ważnym punktem przerzutowym dla najemników i sprzętu wysyłanego do Afryki (przede wszystkim Libii). Po trzecie, to kluczowy bastion rosyjskich sił zbrojnych na Bliskim Wschodzie i we wschodniej części Morza Śródziemnego, mający pomóc w szachowaniu sił NATO w tej części świata. Obecność wojskowa w Syrii ma też ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa świeżych zdobyczy Rosji na Morzu Czarnym.

Po tym, jak wygasła traktat INF, dotyczący broni atomowej średniego zasięgu, Rosjanie mogą szybko zmodyfikować zasięg Iskanderów i systemów Bastion rozmieszczonych na syryjskim wybrzeżu tak, aby w ich zasięgu znalazły się okręty pływające w dużej części wschodniego akwenu M. Śródziemnego. Tak naprawdę już dziś można mówić, że Rosjanie stworzyli w tej części świata kolejną, choćby po obwodzie kaliningradzkim czy Krymie, tzw. bańkę A2/AD (anti-access/area denial), a więc obszar, w którym w razie wojny mogą z dużym powodzeniem blokować wrogi ruch w powietrzu i na morzu. Rosja rozwinęła w Syrii zdolności A2/AD. Wojsko rozmieściło warstwową architekturę obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, obejmującą strategiczne systemy rakietowe ziemia-powietrze S-400 i S-300V4, pociski Buk-M2E oraz baterie Pancyr, pokrywające odpowiednio daleki, średni i krótki zasięg. We wrześniu 2021, po raz pierwszy u wybrzeży Syrii, pojawiła się niespotykana dotąd liczba nawodnych i podwodnych rosyjskich okrętów uzbrojonych w pociski manewrujące Kalibr.

Putin podjął ryzykowną decyzję o wejściu do wojny syryjskiej nie tylko dlatego, żeby ratować sojusznika Asada i odpowiedzieć pozytywnie na apele sojusznika irańskiego, także w ratowanie reżimu syryjskiego zaangażowanego. Wojskowa obecność w Syrii – w dłuższej perspektywie – to przede wszystkim odbudowa wpływów Moskwy w jednym z najważniejszych regionów świata, utraconych po klęsce w zimnej wojnie. Morze Śródziemne jest ważnym elementem w strategii wojskowej Rosji: akwen ten oznacza dostęp do południowej Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. To również jedna z ważnych aren rywalizacji z USA i NATO.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl