Szczaniec: podjęli wyzwanie! Biegli w ekstremalnych warunkach [WIDEO, ZDJĘCIA]
Alicja Kucharska
Na starcie szczanieckiego biegu ekstremalnego "Extreme Team" zameldowało się ponad 200 osób! Krew, pot i łzy, walka ze swoimi słabościami, niekiedy przekraczanie granic wytrzymałości... A wszystko w pogoni za ekstremalnymi emocjami i adrenaliną. Tak było dziś (25 czerwca) w Szczańcu podczas III edycji biegu ekstremalnego.Sześć kilometrów, 20 przeszkód i ponad 200 uczestników, którzy przyjechali do Szczańca z różnych regionów Polski. Bagna, stawy, druty kolczaste, stogi siana, liny, tunele… Tylko nieliczni ocenili trasę jako łatwą. - Był hardcore. I tak miało być - komentuje Michał z Zielonej Góry. - Liczyłyśmy na dobrą zabawę, po drodze wielu mężczyzn nam pomagało. Było warto przejechać te kilometry, by dziś wziąć udział w tym biegu - mówią Monika i Marta z okolic Zbąszynka. Przeczytaj też: Bieg ekstremalny: to był prawdziwy hardcore! (DUŻO ZDJĘĆ)
Na starcie szczanieckiego biegu ekstremalnego "Extreme Team" zameldowało się ponad 200 osób! Krew, pot i łzy, walka ze swoimi słabościami, niekiedy przekraczanie granic wytrzymałości... A wszystko w pogoni za ekstremalnymi emocjami i adrenaliną. Tak było dziś (25 czerwca) w Szczańcu podczas III edycji biegu ekstremalnego.
Sześć kilometrów, 20 przeszkód i ponad 200 uczestników, którzy przyjechali do Szczańca z różnych regionów Polski.
Bagna, stawy, druty kolczaste, stogi siana, liny, tunele… Tylko nieliczni ocenili trasę jako łatwą.
- Był hardcore. I tak miało być - komentuje Michał z Zielonej Góry. - Liczyłyśmy na dobrą zabawę, po drodze wielu mężczyzn nam pomagało. Było warto przejechać te kilometry, by dziś wziąć udział w tym biegu - mówią Monika i Marta z okolic Zbąszynka.