Główny dowódca szwedzkiej armii zapewnił, że podlegli mu żołnierze są gotowi do szybszego działania niż zazwyczaj. - Jesteśmy przygotowani do radzenia sobie z różnymi wydarzeniami, nie tylko w naszej najbliższej okolicy - mówi Micael Byden. Generał wskazał, że zmiany gotowości wojskowej obejmują strategicznie położoną wyspę Gotlandię oraz Morze Bałtyckie. - Musimy być gotowi do działania w kilku kierunkach - powiedział Byden.
W ramach podniesienia gotowości do działania wzmocniono kadrowo personel wojskowy oraz zwiększono aktywność szwedzkiego wywiadu. Wzmocniono także monitoring sytuacji na Bałtyku oraz w przestrzeni powietrznej. Szwedzkie siły powietrzne są przygotowywane do reakcji w razie wystąpienia incydentu.
"Dagens Nyheter" przypomina, że Szwecja w 2013 roku już ćwiczyła atak z użyciem broni atomowej na szwedzkie cele. Szwedzkie myśliwce wówczas nie zareagowały.
Szwecja współpracuje z NATO, choć do Sojuszu nie należy. Moskwa w ostatnim czasie żąda od Paktu Północnoatlantyckiego wycofania się z Europy Wschodniej i zaprzestania współpracy z Finlandią oraz Szwecją. Żądania Rosji są przez Sztokholm określane jako "całkowicie niemożliwe do zaakceptowania".
