Szymon Żurkowski wreszcie będzie regularnie grać
Szymon Żurkowski miał dość przesiadywania na ławce w Fiorentinie. Uznał, że nie ma przyszłości w tym klubie, dlatego razem ze swoim agentem poszukał nowego, lepszego otoczenia. Spezia na razie go wypożycza, by po sezonie wyłożyć kilka milionów euro. Kontrakt ma obowiązywać do czerwca 2026 roku. Popularny "Żurek" w debiutanckiej rundzie założy koszulkę z numerem 77.
Tuż przed półmetkiem sezonu Spezia zajmuje siedemnaste miejsce - ostatnie bezpieczne, gwarantujące utrzymanie. Żurkowski może zadebiutować w najbliższą niedzielę (15 stycznia) w wyjazdowym spotkaniu z Torino, które zajmuje dziesiątą lokatę.
We wrześniu Żurkowski skończy 26 lat. Chociaż jesienią nie grał regularnie w Fiorentinie to decyzją selekcjonera Czesława Michniewicza znalazł się w kadrze na mistrzostwa świata. W Katarze pełnił wyłącznie rolę rezerwowego. Zagrał za to w pełnym wymiarze, tuż przed wylotem, w wygranym 1:0 towarzyskim meczu z Chile w Warszawie.
Polska kolonia w Spezii Calcio
W Spezii występują już trzej Polacy. To bramkarz Bartłomiej Drągowski, środkowy obrońca Jakub Kiwior oraz wahadłowy Arkadiusz Reca. Każdy z nich ma pewne miejsce w składzie i co za tym idzie szansę na rozwój kariery. Gdyby nie kontuzja tuż przed wylotem do Kataru to Drągowski tak jak Kiwior poleciałby na mundial.
Wszystko wskazuje na to, że Żurkowski nie będzie ostatnim Polakiem, który zagra dla Spezii w rundzie wiosennej. Klub jest po słowie z Przemysławem Wiśniewskim. To środkowy obrońca występujący na zapleczu Serie A w Venezii (wcześniej Górnik Zabrze). Prawdopodobnie przyjdzie za 5 mln euro i zostanie docelowym następcą Kiwiora, o którego zapytują wielkie firmy - nie tylko te włoskie; już w połowie zeszłego roku reprezentant Polski odmówił przenosin do angielskiego West Hamu.
LIGA WŁOSKA w GOL24
