
Rosja zgromadziła ogromną ilość sprzętu
„The Telegraph” napisał w tytule artykułu, że Rosja zgromadziła 100 tys. wojskowych, by zaatakować Charków, jednak w dalszej części tekstu mowa jest o obwodzie charkowskim oraz Kupiańsku. „Wróg skoncentrował bardzo silną grupę. Ponad 100 tys. osób, ponad 900 czołgów, ponad 500 systemów artyleryjskich i 370 systemów rakietowych” – powiedział cytowany rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk armii ukraińskiej Serhij Czerewaty.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Ponadto przekazał, że Rosja wydała rosyjskim batalionom składającym się z byłych więźniów rozkaz przygotowania się do walki i wystrzeliwuje ponad 500 pocisków dziennie w stronę ukraińskich pozycji wokół Kupiańska. To miasto w obwodzie charkowskim zostało wyzwolone spod rosyjskiej okupacji jesienią ubiegłego roku.
Rosjanie chcą odwrócić uwagę Ukrainy od kontrofensywy?
Wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar oceniła, że atak na Kupiańsk może być przeprowadzony, by odwrócić uwagę ukraińskich sił prowadzących kontrofensywę.
W komunikatorze Telegram napisała, że na razie ofensywa rosyjskich wojsk na kierunku kupiańskim nie jest skuteczna. „Trwają walki, a inicjatywa jest po stronie ukraińskich sił” – zapewniła.
Źródło: