Nie żyje The 45 King
Nie żyje Mark Howard James, znany jako The 45 King. Producent muzyczny zmarł w czwartek, 19 października, kilka dni po swoich 62. urodzinach. Informację potwierdził jego przedstawiciel w rozmowie z amerykańskimi serwisami "Variety" i "Rolling Stone". Nie podano jednak przyczyny śmierci.
"Z wielkim smutkiem ogłaszam śmierć mojego ukochanego mentora DJ-a Marka 45 Kinga. Uwierzył we mnie bardziej niż ktokolwiek inny (...) Nigdy nie spotkałam kogoś takiego jak on. Chciał, żeby wszyscy wokół niego zwyciężyli. jego duch był magiczny i z pewnością będzie żył wiecznie" - przekazała "Variety" Queen Latifah, dla której tworzy wczesne hity takie jak "Wrath of My Madness" czy "Ladies First".
W podobnym tonie producenta pożegnał DJ Premier na Instagramie.
"RIP DJ Mark The 45 King, który zmarł dziś rano 19 października. IKONA" - zaczął, dalej wymieniając liczne osiągnięcia Jamesa.
Współpracował z największymi
Mark Howard James swoją karierę rozpoczął już w połowie lat 80. w rodzinnym Bronksie w stanie Nowy Jork. Działał zatem od samego początku istnienia sceny hip-hopowej w Stanach Zjednoczonych i na świecie. Jego pseudonim wziął się z wyjątkowej umiejętności wycinania sampli i odtwarzania utworów z mało znanych płyt 45 RPM.
Jego rozpoznawalność wystrzeliła za sprawą debiutanckiego albumu wspomnianej Latifah z 1989 roku. Zajął on 6. miejsce na liście przebojów Top Hip Hop/R&B magazynu "Billboard".
Następnie współpracował z największymi rapowej sceny. Stworzył z Jay-em Z "Hardo Knock Life (Ghetto Anthem)" z 1998 roku, a także przebój Eminema z 2000 roku - "Stan".
Poza tym współpracował m.in. z Madonną, Gang Starr, Craigiem Mackiem i wieloma innymi.
"Legendy nigdy się nie kończą. RIP Mark Howard James znany również jako The 45 King. Jestem wdzięczny na zawsze" - napisał Eminem na portalu X (wcześniej Twitter), żegnając zmarłego.