Tłumy pożegnały Tomasza Stańkę na warszawskich Powązkach

Aleksandra Suława
Tłumy pożegnały Tomasza Stańkę na warszawskich Powązkach
Tłumy pożegnały Tomasza Stańkę na warszawskich Powązkach fot. naszemiasto.pl
Rodzina, przyjaciele, fani i ludzie kultury na warszawskich Powązkach po raz ostatni pożegnali wybitnego jazzmana, wirtuoza trąbki, Tomasza Stańkę.

- Tomasz Stańko, wielki improwizator, instrumentalista, kompozytor, lider, artysta łączący wiele gatunków sztuki swoją muzyką, albo też samą intencją artystyczną, pozostawia po sobie pustkę nie do zapełnienia. Na szczęście pozostaje z nami jego przejmujący, inspirujący jazz, czyniący nas lepszymi - napisał w odczytanym podczas ceremonii pogrzebowej liście minister kultury, Piotr Gliński.

- Jazz to wielkie dzieło. Kwitnie wszędzie tam, gdzie są ludzie, którzy odczuwają duchowe braterstwo z tradycją jazzu - mówił na Powązkach Tomasz Tłuczkiewicz - były prezes Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego. - Tomasz Stańko w swoim świecie był władcą absolutnym. Nie znosił żadnych rządów poza rządami piękna i dobra - podkreślił. Jazzmanowi w ostatniej drodze towarzyszyli również m.in. Michał Urbaniak, Milo Kurtis, Włodzimierz Nahorny, Kamil Sipowicz i Jerzy Stępień.

Tomasz Stańko należał do największych europejskich jazzmanów. Karierę muzyczną rozpoczynał w Krakowie, gdzie m.in. kończył studia na Akademii Muzycznej oraz grał pierwsze koncerty.

W późniejszych latach występował m.in. z Krzysztofem Komedą (owocem ich współpracy był m.in. album „Astigmatic”, uważany za jedną z najwybitniejszych płyt w historii polskiego jazzu), Cecilem Taylorem, Peterem Warrenem, Stu Martinem, Donem Cherrym, Garym Peacockiem, Davem Hollandem, Dino Saluzzim, Krzysztofem Pendereckim. W ciągu swojej trwającej ponad pół wieku kariery muzycznej nagrał około czterdziestu autorskich albumów.

Tomasz Stańko miał 76 lat, od kilku miesięcy zmagał się z nowotworem. Zmarł 29 lipca. Spoczął w Alei Zasłużonych na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach.

Wróć na i.pl Portal i.pl