Tłumy żegnały w Kielcach słynnego aktora Edwarda Kusztala (WIDEO, ZDJĘCIA)

Lidia Cichocka
Aleksander Piekarski
We wtorek, 6 września odbył się pogrzeb słynnego kieleckiego aktora Edwarda Kusztala. Żegnały go tłumy.

Rodzina, przyjaciele, znajomi przyszli we wtorek do kościoła świętego Wojciecha, by pożegnać zmarłego kilka dni temu wybitnego kieleckiego aktora, nestora naszej sceny Edwarda Kusztala. – To twoja publiczność, to dowód na to jak byłeś kochany – mówił ksiądz Leszek Skorupa, podczas homilii i wspominał, że jako kleryk kieleckiego seminarium chodził do teatru „na Kusztala”, bo fakt, że na scenie jest pan Edward był gwarancją mocnych przeżyć.

Mszę koncelebrowało kilkunastu księży, między innymi zaprzyjaźnieni z aktorem i jego rodziną kapłani ze Świętego Krzyża, superior, ojciec Zygfryd Wiecha, rektor bazyliki, ojciec Dariusz Malajka.

Ksiądz Marcin Boryń przypomniał fragment książki Edwarda Kusztala „Fajerką przez Kielce” opisujący jego pielgrzymkę z mamą na Jasną Górę i przeżycia związane z modlitwą przed cudownym obrazem. Przypomniał też jego karierę, mnogość ról filmowych i teatralnych, dowody uznania od widzów. Ale jak podkreślał – najważniejszą rzeczą w życiu Edwarda Kusztala była rodzina, to jej dobro było nadrzędne.

W imieniu kolegów aktorów zmarłego pożegnał Mirosław Bieliński recytując wiersz Gałczyńskiego „Rozmowa z aktorem”, mówił o nim jako przyjacielu i mistrzu młodszych kolegów, zawsze życzliwym, pomocnym. Wspominał ostatnie spotkanie: - Było to na gali plebiscytu O Dziką Różę, kiedy Edward Kusztal odbierał kolejną Różę, ale różę wyjątkową, bo za całokształt twórczości. Dostał też Medal Gloria Artis. Zrobiliśmy wtedy wspólne zdjęcie, na którym jest uśmiechnięty, szczęśliwy. I takim go zapamiętamy.

Piękną oprawę mszy zapewnili przyjaciele artyści między innymi śpiewaczka Renata Drozd, skrzypaczka Ludmiła Worobec-Witek czy artyści Bronek Opałko i Jan Kozłowski.

Trumna z prochami Edwarda Kusztala spoczęła w rodzinnym grobowcu na Cmentarzu Nowym w Kielcach. Słynny aktor miał 77 lat.

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sygitoyo

"Zapachniały zefiry

brzękły potrójne liry

pierzchnęła tłuszcza.

Serce alkoholowe

unieśli aniołowie

na złotych bluszczach."

c
czytelnik

Odszedl czlowiek.Niewazne kim byl.Dla Boga wszyscy jesteśmy równi.Za to postawa niektórych dżentelmenów godna najwyzszej pogardy.Panowie Perz i Milcarz-to był pogrzeb,nie wesele!A u was uśmiechy od ucha do ucha.    WSTYD!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

s
sygitoyo
W dniu 07.09.2016 o 12:23, sygitoyo napisał:

wystarczy mieć dobry węchi czuć skąd wiatr wieje

mendy tak maja

s
sygitoyo
W dniu 07.09.2016 o 12:23, sygitoyo napisał:

wystarczy mieć dobry węchi czuć skąd wiatr wieje

mendy tak maja

s
sygitoyo

wystarczy mieć dobry węch

i czuć skąd wiatr wieje

 

o
olo

Takiej ceremonii to sam Kusztal chyba się nie spodziewał.

Mieszkam w powiecie kieleckim ładnych parę lat, interesuję się filmem, teatrem, ale o panu Kusztalu to Kielce tak naprawdę nie pamiętały. Czy trzeba zejść z tego świata położyć się w trumnie, żeby dostąpić takich honorów?

a
as
W dniu 06.09.2016 o 18:49, sygitoyo napisał:

KusztalPijącyPalącyO rodzinę  dbającyWzór

ty mendo

K
Krzysztof63
W dniu 06.09.2016 o 18:49, sygitoyo napisał:

KusztalPijącyPalącyO rodzinę  dbającyWzór

Nikt z nas nie jest bez grzechu

m
mgr. Łęcina

Panie Piekarski tych zdjęć to się więcej nie dało zrobić !? Po dwa,trzy takie same i ta ilość.To pogrzeb a nie wesela czy studniówka! Panie Piekarski robi się sto zdjęć i potem wybiera 10-15 najlepszych i wrzuca do artykułu.Ja mam pana uczyć jak pstrykać?

s
sygitoyo

Kusztal

Pijący

Palący

O rodzinę  dbający

Wzór

G
Gość
Uśmiechnięte twarze na zdjęciach nie pasują w ceremonii pogrzebowej.
Wróć na i.pl Portal i.pl