- Zaskarżam w całości wyrok WSA w Lublinie z dnia 16 stycznia 2023 r. - mówił wojewoda Lech Sprawka na zwołanej specjalnie z tej okazji konferencji i zarzucił sądowi konkretne błędy. Po pierwsze, zdaniem wojewody, WSA dokonał błędnej wykładni zapisu ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, uznając, że rada miasta należycie wyważyła interes prywatny i publiczny przyjmując studium. Po drugie, w przekonaniu Lecha Sprawki, błędem sądu było nieuznanie za dowód pism mieszkańców Lublina, które zostały złożone za jego pośrednictwem lub bezpośrednio do akt sprawy.
Argumenty decyzji wojewody
Wojewoda uszczegóławiając swoją decyzję wskazywał, że w orzeczeniach NSA i trzecim orzeczeniu WSA mocno wybrzmiewa to, iż trzy wysoczyzny górek czechowskich mają niewielką wartość przyrodniczą, co otwiera furtkę do zmiany funkcji tego obszaru i jego zabudowę. Wojewoda nie zgodził się z tymi orzeczeniami i przywołał opinię Dyrektora Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. - Teren pokryty jest zielenią nieurządzoną, niską i średnią, stanowiącą ostoję wielu gatunków zwierząt i bogactwo gatunkowe roślin. Zabudowa płaszczyznowa części tego rejonu spowoduje utratę naturalnego rezerwatu roślin i zwierząt, co będzie negatywnym oddziaływaniem dla świata przyrody – przywoływał opinię RDOŚ Sprawka.
Był też inny argument.
- Mamy do tej pory pięć orzeczeń – dwa orzeczenia WSA, które unieważniały uchwałę i dwa orzeczenia NSA, które były o 180 stopni inne, a także trzecie orzeczenie WSA, w podobnym do NSA rozstrzygnięciu – wyliczał Sprawka. Zdaniem wojewody sądy dysponując takim samym materiałem dowodowym wydawały różne wyroki. - Czy to już nie wskazuje na wątpliwości, co do przebiegu procesu opracowania studium i ostatecznych rozstrzygnięć – pytał Lech Sprawka widząc w tych wątpliwościach przesłanki do dokładniej analizy tej sprawy przez sąd. - Na tym polega praworządność – wskazywał wojewoda lubelski.
Zdaniem Sprawki nieuznanie przez NSA za dowód pism mieszkańców Lublina, które zostały złożone za jego pośrednictwem lub bezpośrednio do akt sprawy, było błędem. - Fakt, że pisma te zostały złożone przez podmioty, które w tym postępowaniu nie są stronami, nie wyklucza tego, by uznać je za dowód - wyjaśniał.
Lech Sprawka odniósł się do zarzutu przedstawiciela TBV
Uzasadniając swoją decyzję Lech Sprawka odniósł się bezpośrednio do zarzutu, jaki w jednym z lokalnych dzienników, dzień przed decyzją, skierował wobec niego przedstawiciel TBV.
- Dziwi zarzut, że fakt złożenia skargi kasacyjnej przez wojewodę jest przeszkodą w rozwoju miasta – komentował wojewoda. - Od kiedy to stosowanie prawa jest przeszkodą dla miasta? - pytał retorycznie Lech Sprawka i wskazywał, że o losach górek czechowskich ostateczną decyzję podejmie sąd, a nie wojewoda.
Oświadczenie TBV i komentarz ratusza
Wywołane do tablicy TBV na wieść o tym, że wojewoda złożył do NSA skargę kasacyjną wystosowało oświadczenie, które w swojej wymowie brzmi jak szantaż.
- Informujemy, że decyzja ta będzie skutkowała nie wybudowaniem kolejnego etapu parku. W ramach dalszych prac planowana była dodatkowa ścieżka terenowa i nowe miejsca do rekreacji i odpoczynku dla rodzin, młodzieży oraz osób starszych – informuje deweloper.
Po raz pierwszy chyba decyzja dewelopera nie zasmuciła społeczników. - To co TBV nazywa „kolejnym etapem budowy parku” w rzeczywistości zniszczyłoby naturalne piękno i dzikość przyrody wąwozu głównego górek czechowskich oraz bezpowrotnie zniszczyłoby siedliska ściśle chronionych zwierząt, w tym gatunków tak już rzadkich w skali świata jak chomik europejski - mówi nam Magdalena Nosek z kolektywu Górki Czechowskie Wietrznie Zielone.
Zdaniem dewelopera decyzja wojewody przyśpiesza i uprawdopodabnia skorzystanie przez spółkę z prawa odkupu i powrotu wcześniej przekazanego miastu za 1 zł terenu o powierzchni 75 ha do spółki TBV, co uniemożliwi korzystanie z tego terenu przez mieszkańców Lublina.
A co na o strona postępowania, czyli miasto? Spodziewaliśmy się takiej decyzji i nie jesteśmy nią zaskoczeni. Jednak warto podkreślić, że kwestie, które wojewoda zapowiedział w skardze kasacyjnej są już prawnie rozstrzygnięte przez NSA - komentuje Katarzyna Duma, rzecznik prasowy ratusza.
Komentarz ministra Przemysława Czarnka i społeczników
Decyzję wojewody, krótko skomentował minister Przemysław Czarnek, który w 2019 jako wojewoda uruchomił machinę sądową ws. górek czchowskich.
- To bardzo dobry ruch pana wojewody – mówi Czarnek.
Zadowolenia nie kryli też społecznicy, którzy przez ostatnie kilka tygodni wielokrotnie apelowali do wojewody o taką właśnie decyzję.
- Chcemy panu bardzo podziękować za tę decyzję. Po raz pierwszy poczuliśmy się jak podmioty, a nie jako lokatorzy, szczególnie, że to mieszkańcy podnosili, że nigdy nie było oficjalnego wniosku żadnego właściciela górek czechowskich o zmianę studium. To był wniosek pana prezydenta i jego ekipy – mówił na gorąco Andrzej Filipowicz z Lubelskiego Alarmu Smogowego.
- Dzisiaj usłyszeliśmy, że to o czym próbowano nas przekonać przez ostatnie lata, iż na terenach, które przeznaczone są pod zabudowę nie występują żadne cenne rośliny, było po prostu kłamstwem - stwierdziła Magdalena Nosek z kolektywu Górki Czechowskie Wietrznie Zielone.
Podsumujmy, do tej pory w sprawie górek czechowskich zapadły trzy wyroki WSA, dwa wyroki NSA i do tej drugiej instancji złożone zostały trzy skargi kasacyjne (dwie ratusza i jedna wojewody). Teraz NSA zajmie się górkami po raz trzeci. Czy będzie to koniec sądowej batalii? Zobaczymy.
- Mimo wszystko na Arenie padł rekord frekwencji [ZDJĘCIA]
- Cmentarzysko z ciałami żołnierzy na terenie kopalni w Bogdance. Tak kłamie Rosja
- W Zamościu odbył się „Festiwal czekolady i słodkości” [ZDJĘCIA]
- Pierwszy dzień Agro-Parku za nami. To największe targi rolnicze w regionie [ZDJĘCIA]
- Konflikt pokoleń między radami miasta w sprawie skargi na dyrektorkę II LO
- Huczne świętowanie Dnia Kobiet w Galerii Olimp [ZDJĘCIA]