Tokio 2020. Kuriozalna sytuacja na Igrzyskach Olimpijskich! Kolarka myślała, że zdobyła złoto. Nie zauważyła rywalki! [WIDEO]

Stanisław Moneta
Fot. Rex Features/East News
Anna Kiesenhofer została w niedzielę mistrzynią olimpijską w kolarstwie ze startu wspólnego. Drugie miejsce zajęła Annemiek van Vleuten, a trzecie Elisa Longo Borghini. Na mecie doszło jednak do kuriozalnej sytuacji - van Vleuten myślała, że to ona zdobyła złoto, ponieważ... nie zauważyła rywalki!

To historia w którą naprawdę ciężko uwierzyć. Wszystkiemu winna jest bardzo wczesna decyzja Anny Kiesenhofer o tym, by rozpocząć ucieczkę przed innymi zawodniczkami. Austriaczka przez praktycznie cały wyścig utrzymywała przewagę nad grupą pościgową i została mistrzynią olimpijską.

Jeszcze w trakcie wyścigu eksperci i komentatorzy zwracali uwagę, że peleton nie spieszy się do tego, by zacząć poważnie gonić Kiesenhofer. Jak się okazało, kolarki... nie wiedziały, że przed nimi jedzie jeszcze jedna rywalka. Miały nie zarejestrować momentu, w którym Austriaczka rozpoczęła ucieczkę, więc w spokoju czekały z rozstrzygnięciem wyścigu między sobą.

Kiedy więc Annemiek van Vleuten rozpoczęła swoją ucieczkę i wpadła na metę, uniosła ręce w geście tryumfu. Była przekonana, że właśnie zdobyła złoty medal w Tokio. Również rywalki, które próbowały ją dogonić, sądziły, że to właśnie Holenderka została mistrzynią olimpijską.

Kiedy więc poinformowano van Vleuten, że Anna Kiesenhofer dotarła na metę minutę przed nią i to ona wygrała, Holenderka była zdruzgotana.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 Ekstra - Zaskakujący finisz Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl