Tomasz Kaczmarek, trener Lechii Gdańsk: Oddałbym pół pensji za 20 tysięcy widzów na każdym meczu Lechii

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Tomasz Kaczmarek, trener Lechii Gdańsk
Tomasz Kaczmarek, trener Lechii Gdańsk Przemysław Świderski
Rozmowa z Tomaszem Kaczmarkiem, trenerem piłkarzy Lechii Gdańsku, o zakończonym sezonie i planach na przyszłość.

To dla Pana udany sezon. Pracował Pan w Pogoni Szczecin, która zdobyła brązowy medal mistrzostw Polski, a z Lechią wywalczył pan awans do kwalifikacji Ligi Konferencji. Za sukces Pogoni medal też powinie trafić do Pana?

CZYTAJ TAKŻE: Efektowne i kontrowersyjne oprawy kibiców. Jakie pomysły mają fani? GALERIA

Jak odchodziłem z Pogoni, to powiedziałem chłopakom pół żartem, że moim celem w tym sezonie jest zdobycie dwóch medali. To się nie udało. Mimo wszystko mogę być zadowolony z mojej pracy w tym sezonie. Miałem wpływ na decyzje i na to co działo się przed sezonem i na początku w Pogoni. Na początku zapadają kluczowe decyzje i widać, jak teraz przygotowujemy się w Gdańsku do nowego sezonu pod kątem transferów czy pomysłów. Jakąś małą cegiełkę do sukcesu Pogoni dołożyłem. Ostatnich dziewięć miesięcy jestem w Lechii i cieszę się bardzo, że dostałem tę szansę, aby pracować w Gdańsku.

Przedłużyliście kontrakty z zawodnikami i te kwestie macie już załatwione?

Odchodzi Tomek Makowski, a przychodzi Dominik Piła. To jest pewne i potwierdzone na chwilę obecną. Mamy dobry i stabilny zespół, a klub zna moją analizę, pomysł i rekomendację. Teraz chodzi o to, żeby dołożyć jedną, drugą czy trzecią cegiełkę, żeby to co robimy na dobrym poziomie wprowadzić na jeszcze wyższy. Jest w Lechii ambicja, aby to zrobić. To oczywiście wymaga wiele pracy na wszystkich frontach i nie można zapominać o finansach. Jesteśmy zadowoleni z czwartego miejsca, ale dla mnie kluczowe jest to, że to dla nas jest start do czegoś więcej, a nie celem ostatecznym.

Jak zatem wyglądają Pana rekomendacje i w których miejscach w składzie chce Pan umieścić te cegiełki?

Wszyscy mają swoje analizy, ale decydująca jest moja. Nie będę publicznie wypowiadać się na ten temat. Te tematy lubią ciszę. Nie potrzebujemy dużej liczby zawodników, żeby powiększyć kadrę zespołu albo żeby dodać do rywalizacji. Jestem naprawdę bardzo zadowolony z tego zespołu. Nie raz jest tak, że jeden czy drugi zawodnik jest w stanie podnieść drużynę na wyższy poziom.

Ile prawdy jest w pogłoskach, że Conrado odejdzie z Lechii?

Ja też mógłbym odejść teraz z Lechii, ale nie odejdę. (śmiech) Myślę, że sytuacja Conrado jest podobna do mojej.

Biorąc pod uwagę Ekstraklasę, Puchar Polski i Ligę Konferencji, to ilu piłkarzy chciałby mieć Pan w kadrze?

Nie chcę mieć dużej kadry. Będą wracać zawodnicy z wypożyczeń i trzeba usiąść, porozmawiać i zobaczyć, kto jest gotowy, aby być częścią naszej drużyny. A kto z nich pójdzie jeszcze raz na wypożyczenie albo znajdzie się inne rozwiązanie. Potrzebuję kadry małej, ale dobrej. Mała, czyli że obracamy się gronie 21-23 zawodników plus bramkarze. Mamy też w akademii dwóch, trzech ciekawych zawodników i dla nich musi być miejsce. Jak przyszedłem na boisku było 28-29 zawodników, to trzeba trzech boisk i siedmiu trenerów, żeby przeprowadzić trening. To niemożliwe, żeby wszystkich zadowolić i nie pasuje to do realiów polskiej piłki nożnej. Inaczej jest w Chelsea, Liverpoolu czy Manchesterze City, kiedy ma się zagwarantowane mecze przez cały sezon co trzy dni. Juergenowi Kloppowi jest łatwiej zadowolić zawodników i ich rozwijać, bo on może dawać im mecze do grania. Łatwiej być zawodnikiem numer 18 u Kloppa niż u Kaczmarka. U nas jest mecz co tydzień, więc wiadomo, że zagra podstawowa „11” i wejdą rezerwowi. U Kloppa są takie mecze, w których wystawia zawodników, którzy nominalnie są w drużynie na miejscach 14-22. Wszystkie decyzje muszą być rozsądne. Gdybyśmy zakwalifikowali się do fazy grupowej Ligi Konferencji, to wtedy można jeszcze zareagować na rynku transferowym. Mała szatnia z dobrą atmosferą jest dużo więcej warta niż szatnia, w której trzech zawodników nie ma szafki, bo brakuje miejsca.

Ma Pan wstępną opinię na temat piłkarzy, którzy byli na wypożyczeniach?

Wypożyczenia były dla tych zawodników dobrą decyzją, a teraz musimy poczekać, jak u nas rozstrzygną się tematy kadrowe. Ci zawodnicy są w pełni gotowi, żeby grać na dobrym poziomie w Ekstraklasie, teraz do nas wracają i zobaczymy, jak to wszystko się rozwinie.

CZYTAJ TAKŻE: Z kim zagra Lechia w kwalifikacjach Ligi Konferencji?

Jak będą wyglądać przygotowania do nowego sezonu?

Przygotowania rozpoczniemy 9 czerwca. Na początku będę testy medyczne i motoryczne, a od 13 do 26 czerwca będziemy na zgrupowaniu w Cetniewie. Mamy potwierdzone cztery sparingi. Na liście jest Wisła Płock, Radomiak i Raków Częstochowa, ale w Gdańsku raczej żadnej gry kontrolnej nie zagramy.

Polskie drużyny mają problem z łączeniem gry w europejskich pucharach i lidze. Lechii to się uda?

Dla mnie bardzo cenne jest doświadczenie sprzed dziesięciu miesięcy w Pogoni. Wiem jak to będzie wyglądało. Dużo dał nam dwumecz z NK Osijek. Też gra w pucharach jest motywująca i każdy zawodnik przyjechał po urlopach bardzo dobrze przygotowany do pracy. Jest taka teoria, że polskim zespołom nie udaje się godzić gry na dwóch frontach, ale Pogoń i Raków mają za sobą bardzo udany sezon. A Raków grał w czterech rundach kwalifikacji. Z drugiej strony są Legia i Śląsk, które sobie nie poradziły. Często jednak kwestie są inne, głębsze i zbyt łatwe jest, aby wszystko zrzucić na grę w pucharach.

Jakub Kałuziński to bez wątpienia bardzo zdolny zawodnik, któremu ostatnio zmienił Pan pozycję. Widzi go Pan bliżej bramki przeciwnika czy jako defensywnego pomocnika, który ma umiejętność zagrania do przodu?

Kuba w meczach ze Stalą i Pogonią zagrał tak dobrze, że pozycja defensywnego pomocnika może okazać się dla niego bardzo dobra. To piłkarz, który ma inteligencję boiskową, bo wie kiedy zwolnić, kiedy przyspieszyć, kiedy zagrać krótko, a kiedy długą piłkę, a w tych meczach nie stracił ani jednej piłki. On to wszystko potrafi. Spotykam się z opiniami, że Kuba nie jest defensywnym pomocnikiem, a w meczu z Pogonią wygrywał pojedynki z Kamilem Grosickim, Sebastianem Kowalczykiem i miał dużo odbiorów. W meczu ze Stalą gola też strzeliliśmy po jego odbiorze. Idealnym przykładem jest Andrea Prilo, który grał bardzo dobrze na pozycji numer”10”, ale dopiero na pozycji „6” stał się gwiazdą i mózgiem zespołu. Na tej pozycji musi być piłkarz, który umie kreować, ale też przerwać akcję. Nie ma zespołu, który na tej pozycji ma zawodnika wyłącznie od kreowania, bo w trudnych meczach to się nie sprawdzi.

Czy w najbliższym czasie mocniej może zaistnieć Krystian Okoniewski, o którym mówi się, że ma duży potencjał?

Krystian trenuje z nami, był zimą na zgrupowaniu, zagrał z Szachtarem i strzelił bramkę. Jest utalentowanym chłopakiem, na którego mamy plan i będziemy stawiać. Chciałbym, żeby w przyszłym sezonie był bliżej pierwszego zespołu. W piłce nożnej na wszystko trzeba sobie zasłużyć. Na pozycjach ofensywnych z młodych zawodników są Kacper Sezonienko, Bassekou Diabate, wraca Łukasz Zjawiński i dojdzie Piła. Jest konkurencja i będziemy pomagać Krystianowi, żeby zrobił kolejny krok. W rozgrywkach młodzieżowych gra dobrze, strzela dużo bramek i my to wszystko widzimy.

Jest Pan za utrzymaniem przepisu o młodzieżowcu w Ekstraklasie?

Lechia zawsze będzie stawiała na młodych zawodników, bo uważam, że to jest właściwa droga. Dla nas najlepsze byłoby, żeby przepis o młodzieżowcu został skasowany. Logika jest bardzo prosta. W momencie, kiedy kluby muszą mieć młodych zawodników, to pojawia się większa konkurencja i dużo wyższa cena. Gdyby przepis został zniesiony, to w Polsce 8-10 klubów zrezygnuje ze stawiania na młodzieżowców. Wtedy takim klubom, jak nasz, będzie dużo łatwiej pozyskiwać młodych i ciekawych zawodników.

Wierzy Pan, że w kolejnym sezonie Marco Terrazzino i Christian Clemens mogą dać drużynie więcej jakości?

Oczywiście. Marco zagrała bardzo dobry mecz z Stalą, a od 2-3 tygodni po raz pierwszy jest całkowicie zdrowy. Jest w stanie grać swobodnie, robić sprinty, czego musiał unikać przez większość sezonu. Jeśli będzie zdrowy, po dobrym okresie przygotowawczym, będzie bardzo ważnym piłkarzem. To fantastyczny zawodnik i niesamowita osobowość. Christian jest na innym etapie. Spodziewałem się, że ta runda w jego wykonaniu będzie właśnie tak wyglądała. Nie był z nami na zgrupowaniu, ostatnio mniej grał w piłkę. On jest profesjonalistą, jest ambitny i skoncentrowany i bardzo niezadowolony jak te pół roku wyglądało sportowo w jego wykonaniu. Na treningach pokazuje bardzo dużo jakość, a naszym zadaniem jest wprowadzić go na poziom sportowy. Problem polega na tym, że piłkarz potrzebuje ileś meczów, żeby złapać właściwy rytm i formę, a nie zawsze jest łatwo dać zawodnikowi zagrać sześć, siedem meczów z rzędu. Lechia chce wygrywać każdy mecz i korzystam z gotowych zawodników.

W zakończonym sezonie Lechia zdobyła większość punktów u siebie. Zrobił Pan w Gdańsku twierdzę?

Jak w Hiszpanii drużyny jadą na Santiago Bernabeu, to też są zmotywowane, a nie wygrywają. Własny stadion powinien być atutem. W ostatnich dwóch meczach było więcej kibiców, z Pogonią mieliśmy fantastyczny doping. To z nami coś robi. Ja bym oddał pół mojej pensji, żeby na każdym meczu było regularnie 20-25 tysięcy widzów. Emocje są wtedy zupełnie inne. Ważne jest, żebyśmy z klubem zbudowali drużyną na przyszły sezon, że kibice będą chcieli przychodzić, oglądać nas, bo przecież gramy dla Gdańska, dla ludzi, żeby dać im radość. Tylko dzięki naszym kibicom byliśmy w stanie w niektórych spotkaniach wyciągnąć jeszcze więcej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl