Tragedia na Białołęce. Nie żyje 18-latek, na którego spadł kocioł gazowy

Alicja Glinianowicz
Na chłopaka spadł z dachu metalowy element.
Na chłopaka spadł z dachu metalowy element. Andrzej Szkocki
Tragedia rozegrała się na jednym z osiedli na Białołęce. Robotnik pracujący na dachu zrzucił z wysokości ciężki, metalowy element, który spadł na przechodzącego obok budynku 18-letniego chłopaka. Poszkodowany po tygodniowej walce o życie, zmarł w szpitalu. Mężczyzna, odpowiedzialny za zrzucenie kotła, usłyszał zarzuty. Jak informuje nas prokuratura podejrzany przyznał się do winy.

Nie żyje 18-latek, na którego spadł metalowy element

Do tragicznego zdarzenia doszło we wtorek, 30 lipca br. przy ulicy Kąty Grodziskie na Białołęce. W czasie prac wykonywanych na dachu jednego z budynków, robotnik zrzucił kocioł gazowy z wysokości drugiego piętra.

Metalowy element, który miał ważyć blisko 30 kilogramów, nieszczęśliwie spadł na przechodzącego obok obiektu 18-letniego Dymytra. Młody obywatel Ukrainy miał wracać właśnie z zakupów. Chłopak w stanie krytycznym został przetransportowany do szpitala. Walka o jego życie trwała ponad tydzień, w tym czasie przeszedł operację.

Jak zostajemy poinformowani w czwartek, 8 sierpnia przez Prokuraturę Okręgową, 18-latek zmarł. Do zgonu miało dojść prawdopodobnie wczoraj w godzinach późnowieczornych.

Zarzuty dla robotnika

Mężczyzna, który zrzucił metalowy element z dachu już dzień po zdarzeniu usłyszał zarzuty narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

- Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył obszerne wyjaśnienia. Tłumaczył, że najpierw upewnił się kilkukrotnie czy może zrzucić metalowy element. Jednak nie zauważył osoby, która akurat wyszła zza rogu – wyjaśnia w rozmowie z naszą redakcją prok. Norbert Woliński z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

Mężczyzna otrzymał dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju, jak też zakaz wykonywania prac na wysokościach.

- Podjęta została decyzja o wykonaniu sekcji zwłok 18-latka – mówi prokurator. - Dokładne wyniki będą znane dopiero za jakiś czas, jednak wstępną przyczyną zgonu były odniesione obrażenia głowy.

Ciało poszkodowanego zostało zabezpieczone i przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej. Jak słyszymy, w związku ze śmiercią chłopaka prawdopodobnie nastąpi zmiana zarzutów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Polak
8 sierpnia, 20:42, Judek:

Dobrze że ukr a nie Polak. Tyle szczęścia

Nie wiem po co ten komentarz wstawiłeś ale jako Polak stwierdzam, że jesteś id...tą.

Ani to zabawne, ani mądre.

x
xz
8 sierpnia, 19:42, ZX:

50-letni pisowiec nie zabezpieczył terenu. Ameba pisowska się tłumaczy "tyle lat nie zabezpieczałem tego rodzaju robót i nic się nie stało"

PISIOR DO WIĘZIENIA

Stać cię tylko na taką marną prowokację? Toś się zapisał w historii, bohater z ciebie xd

J
Judek
Dobrze że ukr a nie Polak. Tyle szczęścia
Z
ZX
50-letni pisowiec nie zabezpieczył terenu. Ameba pisowska się tłumaczy "tyle lat nie zabezpieczałem tego rodzaju robót i nic się nie stało"

PISIOR DO WIĘZIENIA
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl