Nie żyje wolontariuszka z IO w Paryżu
Do śmierci wolontariuszki, o której narodowości francuskie media nie przesądzają, doszło po ceremonii zakończenia igrzysk; jej ciało znaleziono w jej mieszkaniu w nocy z poniedziałku na wtorek. Według wstępnych ustaleń śledczych miała zostać zabita przez swojego chłopaka, z którym spotykała się od dwóch lat. Mężczyzna również pomagał przy sportowej imprezie - pisze Polsat News.
Młoda kobieta miała krwiaka z lewej strony głowy i ranę na szyi. Jej zaginięcie zgłosiła matka, która od ceremonii zakończenia igrzysk w niedzielę nie mogła się skontaktować z córką.
Chłopak dziewczyny podejrzany o zabójstwo
W poniedziałek o 23:00 matka ofiary, która przebywała w Polsce, przekazała mundurowym ważną wiadomość. Jak podaje francuski "Le Figaro", miała dostać powiadomienie od znajomego, także z Polski, w której wyjaśniono, że chłopak jej córki wysłał do swoich bliskich SMS-a z treścią, iż "zrobił coś głupiego" - informuje Polsat News.
Gdy policjanci weszli do mieszkania dziewczyny, odnaleźli w tym samym pomieszczeniu, obok zmarłej, jej chłopaka. Według "Le Parisien" mężczyzna był półprzytomny - pod wpływem leków i alkoholu. Podejrzany nie mówił po francusku. Mundurowi przetransportowali go do aresztu.
Śledztwo toczy się w sprawie "umyślnego zabójstwa".
Źródło: Polsat News