Tragedia podczas zbioru truskawek pod Końskowolą. 51-latek usłyszał zarzuty

Paweł Żurek
Anna Jarmuz/zdjęcie ilustracyjne
Pijany 51-latek uruchomił ciągnik, który następnie wjechał w trzy kobiety szypułkujące truskawki - taki był zdaniem śledczych przebieg wydarzeń w minioną środę we wsi Nowy Pożóg koło Końskowoli. Jedna z kobiet zmarła, dwie trafiły do szpitala. 51-latek właśnie usłyszał zarzuty.

Mężczyzna odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci jednej z kobiet i spowodowanie obrażeń ciała u dwóch pozostałych.

Do tragedii doszło w minioną środę we wsi Nowy Pożóg, pięć kilometrów od Końskowoli. Około godz. 16 trzy kobiety szypułkowały truskawki, które miały trafić na skup. Poprosiły swojego sąsiada by pomógł im napompować koło z wózka.

– Policjanci ustalili, że mężczyzna uruchomił ciągnik, a do sprężarki w pojeździe podłączył przewód do pompowania kół. Nie zaciągnął jednak hamulca ręcznego, a dodatkowo pojazd był na biegu. Ciągnik ruszył i wjechał w kobiety. Zatrzymał się dopiero na drzewie rosnącym na polu – wyjaśnia Grzegorz Kwit, szef prokuratury w Puławach.

W momencie zdarzenia właściciel ciągnika był pijany. Miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. – Podczas przesłuchania przyznał się do czynu i złożył obszerne wyjaśnienia. Zdarzenie nie będzie rozpatrywane jako wypadek komunikacyjny, bo doszło do niego na polu, a aby była mowa o wypadku, musiałoby do niego dojść na drodze. Poza tym mężczyzna nie wsiadł do ciągnika – dodaje prokurator.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bezwymiar sprawiedliwości
A ciągnik uruchomił pilotem ? Mam pytanie, czy prawników już nie uczą logiki ?
.
Tak tylko 5 lat, bo to była baba
C
Czytelnik !
Tylko 5 lat odsiadki za pozbawienie jednej osoby zycia !
Wróć na i.pl Portal i.pl