
Małe dziecko z Polski zmarło w Chorwacji. Jak doszło do tragedii?
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę 23 lipca, w parku narodowym na Wyspach Briońskich w Chorwacji. Dwuletnie dziecko z Polski oderwało się od swojej matki, będącej w kolejnej ciąży, i wyskoczyło na drogę. Kierowca, 51-letni pracownik parku narodowego, po którym spacerowała kobieta z dzieckiem, najprawdopodobniej nie wyhamował i spowodował wypadek.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!
Małe dziecko z Polski zostało ranne w głowę, matka zaś w ramię. Wypadek zgłoszono od razu. Dziecko zostało przetransportowane łodzią do Fażany, a następnie do szpitala w Puli. Niestety, w poniedziałek rano dziecko zmarło. Tę tragiczną informację podał portal Slobodna Dalmacija. Dziennikarze powołali się w swojej publikacji na informacje z lokalnej policji.
Co dokładnie się stało i kto jest winny tragedii, jest jeszcze badane przez policję z Chorwacji. Z informacji mediów wiadomo, że pracownik parku jechał samochodem marki Dacia Duster.
Źródło: