Wypadek w kopalni
Do wypadku doszło w piątek, 5 lipca ok. godziny 22.00. W Zakładach Górniczych Polkowice-Sieroszowice nastąpił obwał skał. Wstrząs był wyczuwalny w Głogowie i Lubinie. Doszło do niego na głębokości 760 metrów. Miał siłę tzw. "ósemki"
Górnika przysypały skały
Niestety poszukiwania jednego z pracowników zakończyły się tragicznie. Ratownicy dotarli do niego ok. 23.00. 40-letni pracownik Zakładów Górniczych Polkowice - Sieroszowiece został przysypany skałami. Jak poinformował KGHM w oficjalnym komunikacje, pomimo natychmiastowej akcji ratowniczej, w wyniku wielu obrażeń zmarł. Mieszkaniec Głogowa był operatorem samojezdnych maszyn górniczych. Osierocił jedno dziecko.
Trzydniowa żałoba w KGHM
Prezes Zarząd Marcin Chludziński zarządził, że we wszystkich oddziałach KGHM zostanie wprowadzona trzydniowa żałoba.
Niezwłocznie zostanie powołana również komisja, która ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności wypadku.
KGHM zapewnia o bezpieczeństwie
- Bezpieczeństwo pracowników jest dla Zarządu KGHM Polska Miedź bezwzględnym priorytetem. Każdy wypadek, każdy poszkodowany pracownik, a szczególnie każda ofiara śmiertelna to tragedia - czytamy w oficjalnym komunikacje. - KGHM jest nowoczesną, globalną firmą. Przestrzegane są najwyższe standardy bezpieczeństwa, które są wdrażane w międzynarodowych koncernach górniczo-hutniczych na całym świecie. KGHM konsekwentnie wprowadza kolejne rozwiązania organizacyjne i techniczne. Celem jest ciągła poprawa stanu bezpieczeństwa oraz komfortu pracy załóg Polskiej Miedzi. Rzetelnie i skrupulatnie realizowane są określone w przepisach wymagania. KGHM wprowadza również wiele rozwiązań wykraczających poza kodeksowe obowiązki pracodawcy, m.in. centralne dyspozytornie, tzw. One Control Room, stałą automatyzację procesów technologicznych oraz kamery służące kontroli bezpieczeństwa naszych pracowników - zapewnia Polska Miedź.
Sześciu górników zostało rannych po wstrząsie w kopalni „Rudna”. Życiu żadnego z nich nie zagraża niebezpieczeństwo
źródło: TVN24/x-news
