Kobieta przeżyła prawdziwą gehennę. Do tragedii doszło 28 stycznia 2016 roku. Według śledczych, oskarżony uderzył matkę pięścią w głowę. Gdy przybyły do niej służby medyczne, kobieta leżała na wersalce. Była nieprzytomna. Pod okiem miała krwiak. Niestety, pacjentki nie udało się uratować. Zmarła 9 lutego w szpitalu w Zgierzu.
Podczas śledztwa brat oskarżonego zeznał, że matka poskarżyła mu się, iż Leszek G. wobec niej jest ordynarny, wszczyna awantury i specjalnie poranił jej nogi w takim miejscu, że rany nie chciały się goić. Ponadto żądał od Ireny G. pieniędzy oraz wyrzucał z mieszkania opiekunki, które przychodziły do niej z pomocą.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi. Podczas przesłuchania Leszek G. nie przyznał się do winy i twierdził, że nie znęcał się nad matką.