O tragedii, jaka wydarzyła się w Małopolsce informuje RMF FM. Z ustaleń rozgłośni wynika, że 42-letnia kobieta znalazła w swoim domu w Jordanowie (powiat suski) dwóch nieprzytomnych młodych mężczyzn. Jednym z nich był jej 18-letni syn, drugim - jego o rok starszy kolega.
18-latek zmarł na miejscu. Jego kolega w szpitalu
Na miejsce przybyły służby ratunkowe. Dla 18-latka było już za późno. Lekarze stwierdzili jego zgon. Z kolei drugiego z młodych mężczyzn przewieziono do szpitala. Niestety, mimo przeprowadzonej reanimacji jego życia także nie udało się uratować.
Co doprowadziło do tragedii w Jordanowie? Na razie szczegóły sprawy nie są znane. Wiadomo, że wyjaśnieniem przyczyn śmierci nastolatków zajmuje się policja pod nadzorem prokuratora z Suchej Beskidzkiej. Pomocne mogą okazać się tutaj wyniki badań toksykologicznych z próbki krwi pobranej od mężczyzny, którego życie ratowano.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
rs
