Spis treści
Do zdarzenia doszło w czwartek, 6 lutego około godziny 18 przy ulicy Grzybowskiej w samym centrum Warszawy. Miała tam miejsce interwencja policji wobec agresywnie zachowującej się grupy młodych osób.
Wyrzucili telewizor z 11. pietra
Nastolatkowie mieli wynająć pokój przy Grzybowskiej 6/22, po czym urządzić tam huczną imprezę i spożywać alkohol. Pomieszczenie, w którym przebywali imprezowicze zostało zdewastowane, a młodzi ludzie w pewnym momencie wyrzucili z okna 11. piętra telewizor, który spadł na chodnik jednej z najbardziej ruchliwych ulic. Informacje te potwierdził nam rzecznik śródmiejskiej komendy.
Atak na dostawce jedzenia
- Potwierdzam, że w ubiegły czwartek policjanci ze Śródmieścia interweniowali przy ulicy Grzybowskiej w jednym z budynków. Wezwanie otrzymaliśmy od kilku osób. Zgłoszenia dotyczyły agresywnej grupy młodych osób, która kierowała groźby wobec osób postronnych. Na miejscu w budynku, gdzie trwała impreza również doszło do bójki, został zaatakowany dostawca jedzenia – mówi w rozmowie z nami mł. asp. Jakub Pacyniak z KRP Warszawa I.
Jak dodał policjant, poszkodowany mężczyzna wymagał hospitalizacji, doznał m.in. obrażeń ręki. Z ustaleń policji wynika, że mieszkanie, w którym odbywała się impreza, jest przeznaczone na wynajem krótkoterminowy. Policja sprawdza, kto jest odpowiedzialny za rezerwacje lokalu, jednak jak zaznaczają służby - najprawdopodobniej rezerwacji dokonano przez internet.
- Mieszkanie zostało zniszczone, policjanci gdy weszli do środka zastali kilkuosobową grupę młodzieży. Łącznie wylegitymowanych zostało osiem osób w wieku 15 i 16 lat – podaje mł. asp. Pacyniak.
Policja zatrzymała 16-latka
Funkcjonariusze zatrzymali 16-letniego chłopaka, który trafił następnie do policyjnej izby dziecka. Nastolatek spędził tam 48 godzin, a następnie decyzją sądu został zwolniony.
- Jeżeli chodzi o zatrzymanego 16-latka mówimy tutaj o udziale w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia, gróźb oraz naruszenia nietykalności – wskazuje nam policjant.
Trwa śledztwo policji, interweniujący funkcjonariusze zabezpieczyli gaz pieprzowy nakładkę ochronną na zęby oraz telefon. Mundurowi kompletują dokumentację, która następnie zostanie przekazana do sądu rodzinnego.
