Mężczyznę wchodzącego na maszt telefonii komórkowej zauważyli przechodnie. Natychmiast zaalarmowali służby ratunkowe. Kiedy 24-latek wspinał się na ma maszt, na miejsce wyjechały wozy straży pożarnej. Na ul. Makową pojechał też patrol policji.
Zanim służby ratunkowe dojechały na miejsce mężczyzna wszedł na szczyt wysokiego masztu. Niestety spadł z samego szczytu wieży.
Mężczyzna zginął na miejscu. Strażacy próbowali jeszcze reanimować 24-latka, ale chłopak nie przeżył. Lekarz, który karetką pogotowia dojechał na miejsce tragedii stwierdził zgon.
Nie wiadomo jeszcze dlaczego mężczyzna wszedł na wieżę. - Będziemy wyjaśniać przyczynę tragicznego zdarzenia – mówi nadkom. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Czytaj też: 30-latek wypadł z paralotni
Zobacz: 16-miesięczna dziewczynka wypadła z czwartego piętra (TVN24/x-news)