Tragiczna noc na podwrocławskich drogach. Na DK94 samochód osobowy wjechał w drzewo

Karolina Kwiatek
Samochód osobowy zjechał z jezdni i uderzył w drzewo. W pojeździe przebywały dwie osoby.
Samochód osobowy zjechał z jezdni i uderzył w drzewo. W pojeździe przebywały dwie osoby. OSP Święta Katarzyna
Tragiczny wypadek na podwrocławskim odcinku drogi krajowej nr 94. BMW, którym podróżowały dwie osoby, wjechało w drzewo. Jeden z uczestników wypadku został przewieziony w ciężkim stanie do szpitala. Niestety ratownikom nie udało się uratować życia drugiego z nich. Sprawę bada prokuratura.

AKTUALIZACJA

Godz.: 12:30

Przy wypadku pracowało 5 zastępów straży pożarnej, w tym z OSP Siechnice, OSP Święta Katarzyna, jednostek ratowniczo-gaśniczych z Wrocławia, policja oraz pogotowie ratunkowe.

Godz.: 11:30

Jak powiadomił nas pracujący na miejscu zdarzenia strażak, to nie pasażer, a kierowca poniósł śmierć w wypadku. Podczas gdy pasażera wydobyto z wraku, a ZRM przewiózł go do szpitala, dotarcie do kierowcy było utrudnione. Obecni na miejscu strażacy musieli wydobywać go z zakleszczonego samochodu.

•••

W świąteczny poniedziałek (10 kwietnia) około godz. 1:00 w nocy doszło do tragicznego w skutkach wypadku.

W Radwanicach (pow. wrocławski), na drodze krajowej nr 94, samochód osobowy zjechał z jezdni i uderzył w drzewo. W pojeździe przebywały dwie osoby. Jedna z nich została przewieziona do szpitala. Stan mężczyzny jest ciężki. Drugi z uczestników zginął na miejscu.

Z uwagi na śmierć jednego z uczestników wypadku, sprawę przejęła prokuratura.

- Przyczyną wypadku była najprawdopodobniej utrata kontroli nad pojazdem. Decyzją prokuratora ciało zmarłego zostało przekazane do zakładu medycyny sądowej - informuje podkomisarz Wojciech Jabłoński z KMP we Wrocławiu.

Przez kilka godzin w nocy DK94 była zablokowana. Obecnie miejsce wypadku jest przejezdne.

Dodajmy, że w nocy z 7 na 8 kwietnia, nieopodal miejsca tragedii z 10 kwietnia doszło do potrącenia pieszego. Sprawca uciekł z miejsca wypadku i wciąż jest poszukiwany.

Tu doszło do wypadku:

Zdjęcia dzięki uprzejmości Czytelnika, Marka Chudzika, OSP Siechnice i OSP Święta Katarzyna.

O potrąceniu na DK94 pisaliśmy tutaj:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wypadki

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
cat brand
Wygląda na to, że zabiła go nagła utrata prędkości...
C
Cała prawda
10 kwietnia, 12:49, ludowy obserwator:

Przesadzic ten zacofany narud na FURMANKI (z jednym koniem).

Zgadzam się w zupełności, nie potrafimy korzystać z dobrodziejstw techniki, jesteśmy za głupi.

K
Knur
10 kwietnia, 15:06, Adapter:

Wyspawana klatka,zapewne jakiś złom do driftu i nieśmiertelny kierowiec BMW .Właściciele BMW powinni co miesiąc przechodzić psychotesty

Adapter , i wszystko wiadomo..

k
kkr
Taki szybki .. a śmierć go dogoniła.

Drugi takiego szczęścia nie miał, będzie kaleką do końca życia.
j
ja13
kupil sie em pione, owinal sie na drzewie jak calzone
A
Adapter
10 kwietnia, 14:54, Dominik:

Proszę rodzinę pasażera o kontakt, przekażę istotne informacje w sprawie. Dominik tel. 663152419

Istotnie to jesteś idiotą,naciągaczu od odszkodowań

A
Adapter
Wyspawana klatka,zapewne jakiś złom do driftu i nieśmiertelny kierowiec BMW .Właściciele BMW powinni co miesiąc przechodzić psychotesty
J
JAN
Było ciemno, spadł na pobocze, którego nie było i przygrzał w drzewo.
R
Remek L
BMW i można dalej nie czytać.
l
ludowy obserwator
Przesadzic ten zacofany narud na FURMANKI (z jednym koniem).
g
gość
BMW i wszystko jasne.
g
gość
10 kwietnia, 11:59, Van Gogh:

Jak można na prostej drodze stracić panowanie?? Chyba,że jakaś sarna wyskoczyła to wtedy można, albo zasnął za kółkiem..

Nieee. To drzewo wyskoczyła przed maskę. Trzeba wyciąć te co jeszcze zostały.

V
Van Gogh
Jak można na prostej drodze stracić panowanie?? Chyba,że jakaś sarna wyskoczyła to wtedy można, albo zasnął za kółkiem..
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl