Ta wiadomość spadła, jak grom z jasnego nieba. Kilka dni temu Michał Cichy doznał zawału serca, został odwieziony do szpitala, gdzie jednak nie udało się go uratować.
Wielka tragedia. Trener Michał Cichy był trenerem siatkówki od 20 lat. Zaczął pracę w zawodzie z młodzieżą bardzo wcześnie. Z ŁKS przeszedł wszystkie szczeble rozgrywkowe od 3. ligi, aż do ekstraklasy. W minionym sezonie jako pierwszy trener zdobył dla ŁKS Commercecon Łódź brązowy medal mistrzostw Polski. Łodzianki miały grać w Lidze Mistrzyń pod wodzą trenera. Wspaniały świat szybko się zawalił.
Młody szkoleniowiec przejął zespół prezesa Huberta Hoffmana po odejściu trenera Michala Maska. Był profesjonalistą w każdym calu. Szybko znalazł wspólny język z drużyną siatkarek, co zaowocowało brązowym medalem. Był bardzo lubiany w klubie i szkole - ZSO nr 1 przy ul. Czajkowskiego, w której pracował jako nauczyciel wychowania fizycznego.
Sport łódzki pogrążył się w żałobie. Będzie nam Ciebie brakowało Michale.
