Konieczna była ewakuacja mieszkańców. Na miejscu jest straż pożarna, policja oraz pogotowie
Aktualizacja:
Niestety potwierdziły się informacje o dwóch ofiarach śmiertelnych pożaru. Na miejscu jest 9 zastępów straży pożarnej, policja oraz pogotowie. Ofiary to mężczyzna i kobieta, prawdopodobnie w wieku 66 i 48 lat. Trwa ustalanie przyczyn pożaru. Ciała ofiar zostały zabezpieczone do sekcji zwłok.
O tym, czy mieszkańcy będą mogli wrócić do mieszkań zdecyduje inspektor nadzoru budowlanego. Został powołany sztab kryzysowy w urzędzie miasta.
- Zgłoszenie o pożarze przy ul. Lechickiej otrzymaliśmy o godz. 9.50 - powiedział nam mł. kpt. Bartosz Zawiałow, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Koszalinie. - W pierwszej fazie zostało zadysponowanych 6 zastępów straży. Na miejscu zastali już pożar w rozwiniętej fazie. Z okna jednego z mieszkań wystawał mężczyzna, którego ściągnięto na dół drabiną. Niestety w wyniku odniesionych obrażeń zmarł. W mieszkaniu znaleziono też ciało kobiety. Z całego budynku ewakuowano łącznie 48 osób. Czynności gaśnicze zostały zakończone. Na miejscu przebywa jeszcze policja, prokurator oraz osoby z Centrum Zarządzania Kryzysowego. W najbliższych godzinach zostaną podjęte decyzje, czy ewakuowani lokatorzy będą mogli wrócić do mieszkań, czy jednak zostaną przeniesieni do lokali zastępczych. Najpierw trzeba jednak sprawdzić, czy uszkodzenia m.in. stropu nie są na tyle poważne, byśmy mogli mówić o powrocie tych ludzi do swoich domów - podsumował rzecznik KM Koszalin.
- Część lokatorów już znalazła opiekę wśród swoich rodzin - powiedział z kolei Robert Grabowski, rzecznik prasowy prezydenta Koszalina. - Jest ciepło, nie podstawialiśmy tam żadnego autokaru, niemniej jednak mamy zabezpieczone mieszkania zastępcze na wypadek, gdyby mieszkańcy z czwartej kondygnacji nie wrócili na noc do tego budynku. Trzeba najpierw sprawdzić, czy strop nie został naruszony. Mieszkańcy niższych pięter najprawdopodobniej będą mogli wrócić do domów - dodał rzecznik.
Aktualizacja:
- Pracownicy nadzoru budowlanego stwierdzili, że budynek nadaje się do zamieszkania - powiedział Robert Grabowski, rzecznik prezydenta Koszalina. - Wyjątkiem są mieszkania na ostatnim, czwartym piętrze. Cztery rodziny, które tam mieszkały, dostały klucze do znajdującego się nieopodal mieszkania socjalnego. Natomiast pozostali mieszkańcy, z niższych kondygnacji, w ciągu godziny (czyli po godz. 15.00) będą mogli wracać do swoich domów - dodał rzecznik.
Tragiczny pożar mieszkania przy ulicy Lechickiej w Koszalini...
Jesteś świadkiem wypadku? Daj nam znać! Poinformujemy innych o utrudnieniach. Czekamy na informacje, zdjęcia i wideo!
■ Przyślij je na adres [email protected]
■ Wyślij za pomocą naszego Facebooka:GK24
■ Dołącz do grupy **Wypadki i utrudnienia - Koszalin i okolice**
