Czytaj także:
Młody mężczyzna tuż przed godziną pierwszą jechał przez Mochnaczkę Wyżną. Z nieznanych powodów stracił panowanie nad samochodem, który wjechał do rowu i uderzył w betonowy przepust. Na miejscu błyskawicznie zjawili się strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Krynicy-Zdroju. Widok, jaki zastali, był straszny. W przydrożnym rowie palił się peugeot 607, a około 10 metrów dalej na jezdni leżał kierowca bez oznak życia.
Ofiarę wypadku wydobyli z płonącego pojazdu przypadkowi świadkowie. Część ratowników natychmiast zajęła się reanimacją mężczyzny, pozostali gasili pianą płonące auto, a następnie sprawdzili okolicę, czy nie ma innych poszkodowanych. Po 10 minutach na miejsce przybyła karetka pogotowia ratunkowego. Pomimo prób, nie powiodła się reanimacja kierowcy. Lekarz stwierdził zgon kryniczanina w wyniku odniesionych obrażeń. Z powodu wypadku droga była zablokowana przez dwie godziny.
Uwaga! Nowy konkurs! Odpowiedz na pytanie i wygraj bilet do kina ARS
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**
Wszystko o Euro2012 na**www.drogadoeuro2012.pl**