Matka śmiertelnie potrąciła dziecko
Jak poinformowała asp. Ilona Michalczyk, p.o. oficera prasowego Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej wczoraj około godz. 16.20 na prywatnej posesji w Pisarzowicach pod Bielskiem-Białą doszło do nieszczęśliwego wypadku.
- 36-letnia kobieta podczas cofania toyotą potrąciła swoje 15-miesięczne dziecko. Rodzice natychmiast udali się z dzieckiem na pogotowie, ale mimo prowadzonej przez lekarzy reanimacji nie udało się go uratować - dodała asp. Ilona Michalczyk. Podkreśliła, że rodzice dziecka byli trzeźwi.
Policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Bielsko-Biała Północ wyjaśniają okoliczności tragedii.
Trgedia w Pisarzowicach to całkowioty zbieg okoliczności. Młoda matka wsiadła do toyoty i chciała przestawić samochód. Wtedy najmłodsza córka rodziny podbiegła z tyłu i doszło do tragedii. Kobieta nie widziała dziecka, nawet nie spiodziewała się, że może wyjśc z domu. Najechała autem na córeczkę.
Rodzice w szoku i w panice natychmiast zabrali maleństwo do auta i pojechali na pogotowie w Kętach. Tam mimo wysiłku zespołu medycznego i reanimacji nie udało się dziecka uratować.
Zobacz koniecznie
Nie przeocz
Bądź na bieżąco i obserwuj
