W niedzielę Peszko był widziany na trybunach w Łodzi podczas ligowego spotkania z Olimpią Elbląg (2:2). To jeszcze wprawdzie o niczym nie przesądza, ale faktem jest, że dzień wcześniej jego obecna drużyna - a więc czwartoligowe rezerwy Lechii - grały bez niego sparing z trzecioligowym Sokołem w Ostródzie (3:4).
Zdaniem "Przeglądu Sportowego" Peszko jest po słowie z Widzewem. Miałby do niego dołączyć na pół roku przed wygaśnięciem umowy z Lechią. W Gdańsku już na pewno nie zagra - tak jak choćby Rafał Wolski - co oficjalnie potwierdził trener Piotr Stokowiec.
Jeszcze latem 2018 roku Peszko rozegrał mecz na Mundialu w Rosji. To 35-letni pomocnik z 268 występami w ekstraklasie na koncie. Dla kadry narodowej zagrał 44 razy.
W tym roku Peszko nie zaliczył ani jednego meczu. Jesień zakończył z dorobkiem 3 bramek i 3 asyst we wszystkich 23 występach dla biało-zielonych. Zdaniem "PS" Widzew zabiegał o Peszkę już rok temu. Wtedy zawodnik zdecydował się jednak na wypożyczenie do Wisły Kraków.
Niewykluczone, że Peszko na dniach podpisze kontrakt z Widzewem. To oznaczałoby zielone światło dla jego występu przeciw drugiemu w tabeli Górnikowi Łęczna (8 marca, godz. 13:05).
Tylko podczas zimowego okienka Widzewa sprowadził trzech zawodników o znanych nazwiskach. Do zespołu dołączyli bowiem stoper Hubert Wołąkiewicz (230 meczów w ekstraklasie, ostatnio Chojniczanka Chojnice), skrzydłowy Henrik Ojamaa (69 meczów w ekstraklasie, ostatnio Miedź Legnica) i obrońca Krystian Nowak (70 meczów w ekstraklasie, ostatnio słowacki NK Slaven Koprivnica) Ten ostatni doznał jednak poważnej kontuzji w trakcie sparingu i wiosną raczej nie pomoże.
Widzew rozgrywa drugi sezon z rzędu na poziomie 2 ligi. Nadal jest liderem tabeli, choć wiosnę rozpoczął od remisu z Olimpią Elbląg (2:2). W tym meczu po golu strzelili Adam Radwański i Marcin Robak, który z szesnastoma trafieniami jest współliderem klasyfikacji strzelców.
2. LIGA w GOL24
Legia odjeżdża rywalom. Jedenastka 24. kolejki PKO Ekstrakla...
