Mało który piłkarz zanotował tak olbrzymi regres w ostatnich miesiącach jak właśnie Szymon Żurkowski. Były pomocnik Górnika Zabrze debiutując w kadrze przeciwko Szkocji (1:1) jako piłkarz Empoli wydawał się odkryciem Czesława Michniewicza, który tak jak on, tyle że w roli selekcjonera, debiutował przeciwko Szkotom.
Po wygranym barażu ze Szwecją "Żurek" zdawał się być pewniakiem do gry w środku pola na mundialu. Niestety, latem zakończyło się jego wypożyczenie do Empoli i wrócił do macierzystego klubu, Fiorentiny. Tam pozostaje piłkarzem rezerwowym; jesienią zagrał w czterech meczach, zaliczając łącznie ledwie 77 minut.
Kilka miesięcy po bardzo dobrym meczu przeciwko Szkocji Żurkowski, podobnie jak w klubie, tak i na mundialu - z ławki się nie podnosił. Ostatecznie był jednym z pięciu piłkarzy, z których usług Michniewicz w Katarze w ogóle nie skorzystał.
Di Marzio: Żurkowski celem transferowym Salernitany
Gianluca Di Marzio podał, że Żurkowskiemu przygląda się Salernitana. - Kontuzja Giulio Maggiore (środkowy pomocnik Salernitany - red.) zmusiła włodarzy do rozglądnięcia się za alternatywą do środka pola. Nazwisko Żurkowskiego jest na liście życzeń klubu - napisał Włoch.
Warto przypomnieć, że w Salernitanie gra już jeden Polak. Mowa o Krzysztofie Piątku, który do Włoch powędrował na roczne wypożyczenie z Herthy Berlin. Celem napastnika było pójście do klubu, w którym będzie regularnie grał, by załapać się do kadry na mundial. Ostatecznie i Piątek, i Żurkowski na mistrzostwa pojechali. Piątek zagrał w końcówkach spotkań przeciwko Arabii Saudyjskiej i Argentynie.
Żurkowski z klubem z Florencji jest związany kontraktem do czerwca 2024 roku. Bardzo możliwe, że do Salernitany dołączy na zasadzie wypożyczenia tak jak to wyglądało w przypadku Empoli, którego barw bronił przez dwa i pół roku.
TRANSFERY w GOL24
MŚ 2022. Do tego grona dołączył Czesław Michniewicz. Lista s...
