Nagranie przedstawiające transport ciężkiego sprzętu polskimi kolejami jest aktywnie rozpowszechniany w ukraińskich kanałach mediów społecznościowych.
Na początku stycznia Departament Obrony USA zapowiedział kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy. Znalazły się w nim m.in. bojowe pojazdy piechoty M2A2 Bradley. Maszyny te w drodze na front wojenny pokonują setki kilometrów, jak się okazało również z pomocą PKP Cargo, największego w Polsce i drugiego w Unii Europejskiej operatora kolejowych przewozów towarowych. Wcześniej pojawiały się informacje, że sprzęt ten był również widziany w trakcie transportu na terenie Rumunii.
Szkolenia dla żołnierzy z Ukrainy
Jak poinformowały Siły Zbrojne Ukrainy, żołnierze już od tygodnia są szkoleni z obsługi M2A2 Bradley. 50 sztuk tych pojazdów ma zostać rozdysponowanych wśród oddziałów na całej długości frontu, ale przede wszystkim mają wspomóc ukraińską ofensywę w rejonach Bachmutu w obwodzie donieckim – tam aktualnie trwają najbardziej zaciekłe walki.
Czym są wozy Bradley?
Wozy Bradley są stworzone do współpracy z czołgami, najlepsze wyniki osiągają w działaniu z czołgami Abrams. Ich zastosowanie to również przewożenie i desantowanie piechoty. W zależności od modelu, pojazd może być również swego rodzaju centrum prowadzenia ognia na polu walki.
M2A2 Bradley mają 25-milimetrowe działko M242 Bushmaster. Pozwala ono na zwalczanie piechoty i lekkich pojazdów opancerzonych. Jeżeli chodzi o pacyfikację czołgów, mogą użyć wyrzutni przeciwpancernych pocisków kierowanych BGM-71 TOW II. Te są wielkim zagrożeniem dla radzieckich czołgów T-72, których Rosja ma pod dostatkiem.
Pojazdy wyposażone są również w dalmierz laserowy, który pozwala na szybkie rozpoznanie odległości przeciwnika, umożliwiając tym samym precyzyjny ostrzał. Warto też wspomnieć o systemach zakłócania termowizji, które dają Ukraińcom przewagę w trakcie wykonywania misji pod osłoną nocy.

lena