Siatkarze Trefla źle zaczęli mecz z GKS-em Katowice, ale potrafili dość szybko opanować sytuację na parkiecie. Wszystkie partie były wyrównane, ale to gdańszczanie cieszyli się po meczu. Trefl buduje serię, bo wygrał już trzeci mecz z rzędu.
Trefl w pierwszej partii prowadził 8:4, ale potem inicjatywę przejęli goście. W efekcie wypracowali sobie kilka punktów przewagi, a potem już kontrolowali wydarzenia na parkiecie. W drugim secie gdańszczanie zaczęli od prowadzenia 8:5 i znowu z czasem straty odrabiali goście z Katowic i doprowadzili do stanu 17:18. Była twarda walka o każdy punkt, ale ostatecznie zwyciężyli gospodarze 27:25.
W trzecim secie drużyna Trefla potrafiła korzystać na błędach rywali i dzięki temu zdobywać punkty. Było 12:9, potem 23:17 i wydawało się, że ta partia łatwo padnie łupem zespołu z Gdańska. Goście rzucili się jednak w pościg i doszli na 23:24. Bartłomiej Bołądź, który został wybrany najlepszym zawodnikiem spotkania, zdobył zwycięski punkt w tym secie. Wreszcie w czwartym secie trwała wyrównana walka, ale końcówka znowu należała do gospodarzy, głównie za sprawą fantastycznie grającego Bołądzia.
CZYTAJ TAKŻE: Tak wyglądają partnerki piłkarzy reprezentacji Polski. Koniecznie je zobaczcie
Trefl Gdańsk - GKS Katowice 3:1 (21:25, 27:25, 25:23, 25:23)
Trefl Gdańsk:
- Kampa 5,
- Martinez 7,
- Niemiec 10,
- Bołądź 29,
- Sawicki 15,
- Urbanowicz 8,
- Perry (libero)
- oraz: Wlazły 2, Czerwiński.
GKS Katowice:
- Seganow 1,
- Szymański 7,
- Hain 5,
- Jarosz 17,
- Quiroga 9,
- Kania 10,
- Mariański (libero),
- oraz Rousseaux 8, Adamczyk 3, Domagała, Mielczarek, Ogórek (libero).
