Spis treści
Polska wyraźnie lepsza od Litwy. Jesteśmy lepsi w każdej formacji
Reprezentacja Polski już w piątek 21 marca o godz. 20:45 rozpocznie eliminacje do mistrzostw świata 2026. Pierwszym rywalem Biało-Czerwonych na Stadionie Narodowym w Warszawie, będzie reprezentacja Litwy. Reprezentacja Polski zajmuje w rankingu FIFA 35. miejsce, a Litwa jest 142. Wydaje się, że inny wynik niż wysokie zwycięstwo Polaków nie wchodzi w grę. W środę trener Litwinów, Edgaras Jankauskas w rozmowie z portalem „Piłka Nożna” mówił, że:
Jesteśmy słabsi od Polski w każdej formacji. Nie wstydzę się tego powiedzieć, moi piłkarze też to wiedzą. Trenera też macie lepszego, bo pracował w dużo lepszych klubach niż ja. Jesteście faworytem, ale na boisku możliwe jest wszystko, może być różnie, możemy nawet wygrać, bo każdy zespół potrafi zagrać powyżej lub poniżej możliwości swoich piłkarzy – powiedział.
Litwa chce nam zrobić drugą Mołdawię. "Znamy słabe strony Polaków"
Dzień przed meczem natomiast, Edgaras Jankauskas obwieścił, że Litwini nie przyjechali tylko walczyć z Polakami, ale chcą mieć większe posiadanie piłki i o trzy punkty. Zwrócił uwagę na gwiazdę ataku swojej drużyny Armandasa Kucysa, a także na to, że Biało-Czerwonych da się pokonać. Zwrócił uwagę na to, że Litwini są w bardzo podobnej sytuacji, co w czerwcu 2023 roku, była Mołdawia, która w Kiszyniowie pokonała reprezentację Polski 3:2, a po kilku miesiącach, już za kadencji Michała Probierza zremisowała na Stadionie Narodowym 1:1. Jankauskas przyznał też, że wie i jego piłkarze także, jakie są słabe strony Polaków i jak je obnażyli jesienią Portugalczycy i Chorwaci w meczach Ligi Narodów.
Nie przyjechaliśmy tutaj tylko walczyć. Chcemy mieć większe posiadanie piłki, choć wiemy, z jakim przeciwnikiem się mierzymy. Mamy bardzo zgrany zespół, potrafimy grać dobrze w piłkę, mamy charakter. Mamy jednego zawodnika, który jest w stanie zdobyć bramki. Kiedy uzyskamy tę naszą energię naszej drużyny, to jesteśmy w stanie wykonać nasze zadanie. Polska to zespół o najwyższej jakości, z wieloma znanymi nazwiskami. To drużyna, która została w ostatnich latach odmłodzona, ale nadal ma kilku doświadczonych graczy. Nie wiem, jakie są ich słabe strony, być może jutro będą widoczne. To, co widzieliśmy z Chorwacją i Portugalią, nie muszą być ich słabe strony, ale będziemy szukać tych dziur. Bardzo realnie oceniamy sytuację, doceniamy swoje umiejętności i to w sumie daje nam dużą motywację, żeby wystąpić jak najlepiej. Wszystko zależy od naszego nastawienia, a potem jak to będzie wyglądało w praktyce, może dać nam upragniony wynik. Polska jest drużyną, którą można pokonać, co pokazała już Mołdawia. Oni wspięli się na wyżyny swoich umiejętności, a Polacy mieli jeden z najgorszych dni w swojej historii – powiedział selekcjoner litewskiej kadry.
Jankauskas: Polska powinna nam zazdrościć Kucysa
Armandas Kucys, jest postrachem obrońców rywali. Napastnik słoweńskiego NK Celje zdobył 18 bramek w 33 meczach. W samej tylko Lidze Konferencji jest wiceliderem klasyfikacji strzelców i doprowadził Celje do ćwierćfinału. Jankauskas przyznał, że Polska powinna zazdrościć Litwie tak młodego napastnika.
Polska powinna zazdrościć nam takiego gracza. Nie mieliśmy takiego zawodnika, który wyrósł tak szybko, który ma świetną szybkość, wspaniałą koordynację. To jeden z najbardziej wszechstronnych graczy na Litwie. Pozostaje nam tylko życzyć, żeby jego progres się nie zatrzymał. Długa droga przed nim. To jedna z najbardziej radosnych nowin, że mamy takiego zawodnika, który jest przykładem dla pozostałych graczy – skwitował Litwin.