Warta - Jagiellonia. Szulczek przeprowadził pięć zmian w jednej chwili
Niektórzy trenerzy potrafią w ogóle nie sięgnąć po zmienników w meczu. Swego czasu oburzenie w Lechu Poznań czy reprezentacji Polski wywoływał tym Franciszek Smuda.
Tymczasem trener Szulczek w piątek zaskoczył wszystkich i od razu dokonał pięciu zmian. Zaraz po drugim golu dla Jagiellonii, czyli w 68 minucie na boisko weszli: Jakub Kiełb, Niilo Maenpaa, Marton Eppel, Wiktor Pleśnierowicz oraz Stefan Savić. Resztę meczu z ławki rezerwowych obejrzeli natomiast Miguel Luis, Maciej Żurawski, Dario Vizinger, Dimitris Stavropoulos oraz Tomas Prikryl.
- Chcieliśmy zrobić poczwórną zmianę. W momencie kiedy straciliśmy bramkę to stwierdziliśmy, że wykorzystamy od razu całość. Miał się zmienić sposób grania na bardziej ofensywny - wyznał Szulczek na pomeczowej konferencji.
Tym ruchem Szulczek chciał zaskoczyć Jagiellonię i swojego serdecznego przyjaciela Adriana Siemieńca, który był zresztą świadkiem na jego ślubie, ale tak naprawdę sprawił problemy wyłączne sobie. Gdy w 71 minucie za dwie żółte kartki wyleciał Filip Borowski, Warta nie miała już jak zareagować na fakt, że dokończy grę w osłabieniu.
Według Szulczka problem okazałby się poważny, gdyby wyleciał bramkarz. - Dostał ją zawodnik grający na pozycji wahadłowego. Przeszliśmy więc na układ 4-3-2. Powodem przejęcia kontroli przez Jagiellonię było częste "operowanie przez nią piłki indywidualnie, dobre stanie w strukturze, inteligentne poruszanie zawodników w ofensywie dające spokój w rozegraniu Wdowikowi i Dieguezowi".
Dawid Szulczek. Trenera Warty chce u siebie część kibiców Lecha Poznań
Szulczek lubi działać niekonwencjonalnie. Gdy tydzień temu urwał punkty Legii w Warszawie (2:2) w doliczonym czasie przy takim wyniku wysyłał do pola karnego rywala... bramkarza Adriana Lisa. Wywołany do tablicy tylko popukał się w czoło.
33-letni trener Warty uchodzi za jednego z najbardziej obiecujących w Polsce. W zeszłym sezonie zajął z Zielonymi wysokie ósme miejsce. Część kibiców Lecha chciałaby, żeby w przerwie między rundami został "wykupiony" w miejsce niechcianego Johna van den Broma, co widać po wynikach naszej sondy:

EKSTRAKLASA w GOL24
PKO Ekstraklasa. Kibice Jagiellonii na wyjazdowym meczu z Wa...